Niezwykle precyzyjny zegar atomowy zlokalizowany w Kielcach pomaga wojsku i sieciom telekomunikacji. Mowa o urządzeniu w Kampusie Laboratoryjnym Głównego Urzędu Miar. W sumie, w otwartym uroczyście we wrześniu kampusie jest już 95 proc. zaplanowanych, wysokospecjalistycznych urządzeń.
Wśród nich jest maser wodorowy, czyli precyzyjny zegar atomowy. Posiadanie tego zegara i jego praca są bardzo ważne ze względów bezpieczeństwa – powiedział na antenie Radia Kielce Piotr Ziółkowski, dyrektor generalny Głównego Urzędu Miar.
– Ta precyzja pomiaru jest bardzo ważna ze względu na nawigację, bezpieczeństwo, w tym przede wszystkim cyberbezpieczeństwo. Jako Główny Urząd Miar zostaliśmy beneficjentami kolejnego grantu, gdzie kampus w Kielcach odegra szczególną rolę w zakresie rozwoju bezpieczeństwa sygnału czasu. Ta dystrybucja czasu do najważniejszych instytucji państwowych sektora obronnego odbywa się z naszych zegarów, które posiadamy w Warszawie i teraz w Kielcach – wyjaśnia.
Dopytywany, Piotr Ziółkowski przyznaje, że już doświadczamy wrogiego zakłócania sygnału.
– Niektóre osoby, podróżując nad polskie morze doświadczają tego, że z Obwodu Królewieckiego jest wysyłane zakłócanie sygnału GPS i wtedy często gubimy nawigację. Niedawno był incydent z samolotem Ursuli von der Leyen, który miał problemy z wylądowaniem na lotnisku, bo udało się z powodzeniem zakłócić ten sygnał czasu. My prowadzimy w związku z tym prowadzimy dystrybucję czasu innymi ścieżkami, niż sygnał GPS. Poprzez światłowód docieramy do różnych instytucji. Tam trafia wiarygodne źródło tego czasu i w takich obszarach, jak bank, sieci telekomunikacyjne, urząd zamówień publicznych, czy wojsko otrzymują od nas sygnał czasu, którego nie da się zakłócić w tak prosty sposób, jak sygnał GPS – tłumaczy.
Co więcej, lokalizacja zegara atomowego w Kielcach może mieć duże znaczenie dla przedsiębiorców z branży nowoczesnych technologii.
– Lokalizacja swoich systemów blisko naszego zegara daje możliwość bardzo precyzyjnych pomiarów i rozwoju technologii właśnie z tego obszaru, z wykorzystaniem infrastruktury kieleckiej. Mam nadzieję, że to będzie magnez, by firmy działające w tym obszarze chciały lokować swoje inwestycje w Kielcach właśnie ze względu na bliskość tego zegara – podkreśla gość Radia Kielce.
Piotr Ziółkowski podkreśla, że Główny Urząd Miar w Kielcach z Politechniką Świętokrzyską współpracują z władzami miasta i województwa, i jest to dobra współpraca.
– Jesteśmy w stałym kontakcie, wymieniamy się informacjami. Jeśli przyjeżdżają inwestorzy do miasta, to zapraszamy ich także na kampus GUM. Tak to powinno wyglądać, abyśmy się uzupełniali i przedstawiali pełną ofertę naszego regionu. My sami tej pracy nie wykonamy, promując kampus. Jeśli przedsiębiorcy przyjeżdżają tylko do nas, to my też ich informujemy, że warto zapoznać się z ofertą regionalnych grantów, że jeśli się tu zainwestuje i ma się oddział w Kielcach, to można dostać dofinansowanie na badania w kampusie i swoje innowacyjne projekty. Warto tu się lokować i tworzyć miejsca pracy, bo zaplecze jest naprawdę unikatowe – zaznacza.
Kielecki kampus GUM realizuje obecnie kilkanaście projektów naukowych z różnymi ośrodkami naukowymi w kraju z zakresu metrologii. W planach jest także ciekawy projekt we współpracy z KUL i UJK.
– To ciekawy plan na badania z wykorzystaniem komory akustycznej i wpływu ciszy na naszą psychikę, na nasze zachowanie. Na początku cisza nas uspokaja, ale w pewnym momencie, kiedy słyszymy już pracę naszego organizmu, zaczynamy odczuwać dyskomfort. To ciekawe, jak długo możemy wytrzymać w bezwzględnej ciszy, bo żyjemy otoczeni przez wiele bodźców. Będziemy nad tym pracować, jak długo może trwać ten proces wyciszenia, by wpływał korzystnie na zdrowie człowieka – wyjaśnia.
Z kolei w komorze akustycznej w Kielcach swoje innowacyjne urządzenie (które było ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim w kosmosie) będzie rozwijał pewien polski producent.
W planach jest także budowa w Kielcach laboratorium elektryczności i elektromobilności. UMWŚ zabezpieczył na ten cel 100 mln złotych. Trwają także prace nad modyfikacją planowanego laboratorium promieniowania jonizującego.
– Będziemy się kierunkować w stronę elektrowni atomowych. Musimy dostosować się do nowych potrzeb – wyjaśnia dyrektor kampusu Laboratoryjnego GUM w Kielcach.