Sylwoterapia to praktyka, jak mało która związana jest z naturą. I to bardzo blisko, ponieważ polega między innymi na… przytulaniu się do drzew dla zdrowia i relaksu.
– Warto być tak blisko natury, ponieważ z obcowanie z nią, a przede wszystkim z drzewami, człowiek czerpie same korzyści – dla ciała i ducha – mówi etnolog dr Alicja Trukszyn, która od wielu lat bada nie tylko ludową kulturę ziemi świętokrzyskiej, ale i rolę, jaką natura odgrywa w życiu człowieka.
Jak mówi etnolog, drzewa dają człowiekowi dużo korzyści. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że obcowanie z drzewami daje siłę, moc, spokój. Pozytywny wpływ natury na człowieka potwierdzają badania naukowe. Wiążą to między innymi z wydzielanymi przez drzewa terpenami, czyli wydzielanymi przez drzewa chemicznymi związkami, które posiadają właściwości lecznicze, takie jak przeciwzapalne, przeciwbólowe czy przeciwlękowe.
– Brzoza, sosna, jodła, dąb czy jawor mają więc dobroczynny wpływ na nasze zdrowie. Niektóre gatunki drzew, jak sosna, buk czy jodła, są uważane za szczególnie energetyczne i pozytywnie wpływające na organizm. Warto spacerować po lesie, warto przytulać się do drzew, warto także drobne gałązki przynosić ze spaceru do lasu – poleca etnolog.
Korzyści dla zdrowia to między innymi: zmniejszenie stresu, wyciszenie i uspokojenie umysłu, a także wsparcie odporności na choroby oraz pomoc w walce z infekcją. To również poprawa nastroju, poprzez produkcję hormonów szczęścia. Warto pamiętać także, piszą naukowcy, o korzyści płynącej z regeneracji ciała i umysłu, pozwalającej oderwać się od codziennych trosk.
Jak korzystać z sylwoterapii? Przepis na zdrowie wynikające z kontaktu z drzewami jest prosty. Trzeba wybrać zdrowe drzewo, objąć je rękami i całym ciałem, zamknąć oczy i wyrównać oddech. W wyciszeniu, trwającym co najmniej 20 sekund, a najlepiej kilka minut, warto przysłuchiwać się szumowi liści, poczuć zapach lasu.