Szymon Hołownia w rozmowach z nami już od pewnego czasu przygotowywał się do takiego ruchu – powiedział na antenie Radia Kielce poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk, komentując ostatnie decyzje lidera swojego ugrupowania.
Szymon Hołownia poinformował w sobotę (27.09.), że nie wystartuje w wyborach na przewodniczącego Polski 2050, nie zamierza także wejść do rządu. We wtorek (30.09) Rada Krajowa Polski 2050 ma wskazać kandydata na wicepremiera. Szymon Hołownia otrzymał natomiast rekomendację Rady Krajowej, by po jesiennej zmianie na stanowisku marszałka Sejmu, zostać wicemarszałkiem.
Poseł Rafał Kasprzyk podkreśla, że Szymon Hołownia jest liderem, który wszedł do polityki i startował dwukrotnie w wyborach prezydenckich, bo chciał zmieniać polską scenę polityczną.
– Chciał zmienić tę straszną polaryzację, która nie jest dobra dla obywateli. Uważał, że taką funkcją, która mu to umożliwi jest stanowisko Prezydenta Polski. Dlatego wystartował 5 lat temu w wyborach prezydenckich. Pokłosiem tej decyzji było to, żeby zagospodarować ten ruch, który naturalnie się zbudował wokół niego, bo nie było żadnej partii. Chodziło o to, byśmy zaczęli realizować plany zmiany wokół siebie w sposób bardziej strukturalny, a nie tylko woluntarystyczny, w stowarzyszeniu, które działa do tej pory, ale także na szczeblu państwowym, proponując rozwiązania systemowe. Tak przekształciliśmy się w partię – przypomina.
Po kolejnych przegranych przez Hołownię wyborach prezydenckich, zdecydował on o zmianie przywództwa w partii.
– To jest trudny moment, ale to także punkt, w którym ten organizm dostaje nowej energii. Do tej pory byliśmy zależni od jednej osoby, partię utożsamiano z liderem, człowiekiem, który ją założył i pociągnął ludzi. A dziś jest czas, żeby ci wszyscy ludzie, którzy są w sejmie, różnych radach, w życiu politycznym przejęli stery, wytyczyli kierunek i prowadzili dalej działania, biorąc odpowiedzialność za partię – dodał Rafał Kasprzyk.
Poseł odniósł się także do ostatnich medialnych komentarzy niektórych polityków na temat Szymona Hołowni.
– Od wyborów prezydenckich przegranych przez Rafała Trzaskowskiego mamy taki festiwal, że wszystko, co zrobi Polska 2050, a w szczególności jej lider, jest hejtowane i kontestowane. W niektórych przypadkach to czysta nienawiść. Jak państwo widzą, Hołownia podniósł się, realizuje plany, o których mówił od zawsze. Jeśli spojrzeć na te plany, to on zawsze mówił, że do rządu nie wejdzie. Nie rozważał np. objęcia funkcji wicepremiera – podkreśla gość Radia Kielce.
Stanowisko wicepremiera zaproponował Hołowni premier Donald Tusk. Zapytany, dlaczego, jako lider partii koalicyjnej, Szymon Hołownia nie chciał skorzystać z tej oferty, poseł Rafał Kasprzyk odpowiada:
– A dlaczego pan Czarzasty nie wchodzi do rządu? Szymon Hołownia proponował, że byłoby naturalne, gdyby wszyscy liderzy partii wchodzili do rządu. Jeden jest premierem, a pozostali są wicepremierami. Przejrzysty, czysty, uczciwy układ. Nie rozumiem socjologicznie, dlaczego nie ma pretensji do pana Czarzastego, że nie wszedł do rządu, a do Szymona są? – zauważył.
Rafał Kasprzyk skomentował także głosowanie w sprawie złożonego przez prezydenta Karola Nawrockiego obywatelskiego projektu CPK. Lewica wnioskowała o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Część posłów Polski 2050 wstrzymała się od głosu.
– W czwartek były jeszcze zgodne ustalenia koalicyjne Koalicji 15 października, że projekt prezydencki kierujemy do komisji. W czwartek późnym wieczorem projekt pana prezydenta Nawrockiego był rozpatrywany na sali sejmowej i zaskoczeniem dla wszystkich koalicjantów było wyłamanie się Lewicy i wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu. To jest kolejna nielojalność Lewicy. Następnego dnia było głosowanie o 12.00. Mieliśmy klub rano o 8.30. Wtedy nie było jeszcze uzgodnień premiera i koalicji co do głosowania, przynajmniej do nas nie dotarły. Te informacje dotarły do nas tuż przed głosowaniem. Jako członek komisji infrastruktury, poprosiłem, że nie chciałbym się wstrzymywać. Uważałem, że nie powinniśmy zmieniać ustaleń koalicyjnych, zaakceptowanych przez pana premiera Donalda Tuska – tłumaczy.
Zdaniem posła Rafała Kasprzyka, jest to jednak zły projekt, a jego niedoskonałości zamierza w najbliższym czasie pokazać w ramach pracy sejmowej komisji infrastruktury. Poseł zapowiada, że komisja odrzuci ten projekt.