W czwartek (9 października) rok akademicki rozpocznie najstarsza uczelnia w regionie. Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach kształci przyszłych kapłanów od 298 lat. W tym roku naukę i formację na wszystkich rocznikach rozpoczyna 30 studentów, z czego czterech na pierwszym roku.
Mimo kilkusetletniej historii seminarium, wyzwania się nie zmieniły – mówi ks. dr Marek Dumin, prefekt alumnów.
– Celem jest ukształtować serce przyszłego kapłana tak, aby mógł iść do świata z misją ewangelizacyjną, sprawowaniem sakramentów świętych i głoszeniem Bożego Słowa. Oczywiście zmienia się kontekst kulturowy i społeczny. Staramy się trafiać do współczesnej młodzieży poprzez inną formę przekazu, chociażby co do mówienia na temat samego powołania. Organizujemy w ciągu roku różne spotkania, adoracje powołaniowe w parafiach, ale jesteśmy obecni także w mediach społecznościowych i komunikatorach. Używamy języka tego świata – podkreśla kapłan.
Malejąca liczba powołań ma kilka przyczyn – mówi ks. Marek Dumin.
– To nie tylko niższa demografia. Pan Bóg nadal powołuje, ale odpowiedź ze strony młodego człowieka jest inna niż w zeszłych latach. Są pewne opory, brak odwagi. My ze swojej strony skupiamy się na trudnościach w rozeznawaniu powołania. Problemem społeczeństwa jest jednak często brak wiary – dodaje.
Wśród czterech alumnów rozpoczynających naukę na pierwszym roku, dwóch jest tuż po maturze. Wśród nich 19-letni Konrad Seredyka z Jędrzejowa.
– Myśli o seminarium miałem już praktycznie przez całe liceum. Zawsze byłem bardzo blisko Pana Boga. Moje powołanie rozwijało się wraz z moją służbą liturgiczną. Byłem ministrantem przez 12 lat. W wieku siedmiu lat rozpocząłem służbę przy ołtarzu i kontynuowałem ją do tej pory. Przez tę służbę Pan Jezus pociągał moje serce i przemawiał do mnie, że chce, żebym był po prostu bliżej Niego, bym był jego głosicielem w tym świecie, który nie jest łatwym środowiskiem dla młodych ludzi. Po mojej decyzji spotkałem się z wieloma pozytywnymi głosami: wsparcia, zapewnienia o modlitwie – opowiada.
Z kolei diakon Maciej Żywot rozpoczyna ostatni, szósty rok nauki i formacji.
– Ten czas formacji seminaryjnej był dobry, by rozeznać swoje powołanie, ale także przygotować się do posługi kapłańskiej w trakcie nauki, wykładów. Część formacji już jest za mną, ale zaczyna się taki okres wyzwań w moim życiu i powołaniu. Często na przykład widzimy, że choć wiele osób nie chodzi do kościoła, albo nie jest regularnie na mszy świętej, to w rozmowach gdzieś to pragnienie Pana Boga się pojawia. I myślę, że wyzwaniem jest to, żebyśmy jako przyszli księża potrafili odkryć, w jaki sposób tych ludzi przyprowadzić do Pana Boga – mówi.
Naukę w kieleckim seminarium będzie kontynuować także dziewięciu alumnów z Afryki, a dokładnie z Angoli oraz Republiki Środkowej Afryki.
– Bardzo dobrze mówią już po polsku, są dobrze przyjęci w środowisku diecezjalnym, pomagają w parafiach, uczestniczą w różnych praktykach wakacyjnych i w ciągu roku. Siedmiu z nich jest na czwartym roku, a dwóch na piątym – dodaje ks. Marek Dumin.
Studia w seminarium trwają sześć lat. Mają charakter teologiczno-filozoficzny. Alumni mają indeksy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, do którego jest afiliowane kieleckie seminarium.
Inauguracja rozpocznie się mszą św. o godz. 10.00 w kościele seminaryjnym Trójcy Świętej. Potem studenci I roku złożą ślubowanie. Alumni wysłuchają także wykładu na temat sztucznej inteligencji.