Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w środę ma rozpocząć się proces przeciwko ojcu i córce – Piotrowi G. i Paulinie G. – w sprawie zabójstw noworodków w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach. Sprawa została ujawniona w 2023 roku.
– Odrębne prowadzenie tych spraw wynika z faktu, że Paulina G. była, w ocenie prokuratora, zarówno współsprawcą, jak i ofiarą działań Piotra G. Nie jest możliwe występowanie w tej samej sprawie w charakterze osoby oskarżonej i pokrzywdzonej, stąd konieczność odrębnego prowadzenia tych postępowań – podał sędzia Kaźmierczak.
Rodzina G. mieszkała w jednorodzinnym domu we wsi Czerniki w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach. Żona Piotra G. zmarła w 2008 roku. Para miała dwanaścioro dzieci, które po śmierci matki pozostały pod opieką ojca.
Śledczy ustalili, że 56-letni Piotr G. od wielu lat współżył ze swoimi córkami, a troje noworodków, urodzonych z tych związków, zamordował bezpośrednio po narodzinach.
Prokuratura podała, że przez co najmniej 19 lat Piotr G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi, współżył z nastoletnią córką oraz kilkukrotnie zgwałcił inną córkę. Zarzuty obejmują także znęcanie się nad jedenaściorgiem dzieci w latach 1996–2023.
Paulina G. odpowie za pomoc w zabójstwie dwojga nowo narodzonych dzieci poprzez akceptację tych czynów. Zarzucono jej również utrzymywanie stosunków kazirodczych z ojcem.
Oskarżeni od 15 września 2023 r. są tymczasowo aresztowani. Obydwojgu grozi dożywotnie więzienie.
Zwłoki noworodków odkryto w połowie września 2023 roku na posesji Piotra G. w Czernikach. Policja przyjechała na miejsce po tym, jak otrzymała informację, że 22-letnia wówczas Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Kobieta, po śmierci matki, mieszkała z ojcem i bratem.
Paulina pracowała w lokalnej cukierni w Starej Kiszewie. Koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży, choć 22-latka nosiła ubrania maskujące ciążę i w rozmowach temu zaprzeczała.
Po ujawnieniu sprawy na posesji Piotra G., przy domu w Czernikach stanęły policyjne namioty, a funkcjonariusze przeszukiwali piwnicę i mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystano skaner 3D oraz psy tropiące.
Przez dwa dni funkcjonariusze wykopywali zwłoki trójki noworodków. Ich szczątki były schowane w workach i zakopane w klepisku piwnicy.