W Busku-Zdroju rozpoczęła się duża inwestycja związana z uporządkowaniem gospodarki wodami deszczowymi na terenie miasta. To odpowiedź na problemy, z jakimi mieszkańcy i przedsiębiorcy zmagali się podczas gwałtownych ulew.
W ostatnich latach dochodziło do licznych problemów z odprowadzaniem wody. Podczas nawalnych deszczy zalewane były piwnice, ulice i tereny rekreacyjne – między innymi w rejonie ulic Kusocińskiego, Uchnasta i Kwiatowej, a także w Parku Zdrojowym.
– Woda spływała z okolic Stawu Niemieckiego, zamieniając ulice Kusocińskiego i Uchnasta w rwące potoki – informuje Jerzy Szydłowski, burmistrz Buska-Zdroju
– Woda przedostała się przez ulicę Kwiatową i zaczęła zalewać budynki. W głównej mierze ucierpiały części podpiwniczone, jednak mimo to mieszkańcy ponieśli znaczne szkody. W związku z tym budowa kolektora stanowi odpowiedź na tego typu sytuacje, które miały już miejsce w przeszłości – mówi.
Jerzy Szydłowski dodaje, że przedsięwzięcie warte kilkanaście milionów złotych, ma zapobiec powtarzającym się podtopieniom. Pozwoli na szybkie i bezpieczne odprowadzenie nadmiaru wody deszczowej w czasie gwałtownych opadów.

– W ramach projektu powstanie nowy, duży kolektor deszczowy o przekroju 1,4 metra, który poprowadzony zostanie od okolic skateparku poprzez ulicę Kusocińskiego aż do Parku Zdrojowego. Oprócz tego wybudowane zostaną zbiorniki retencyjne i tzw. ogrody deszczowe, czyli specjalnie zaprojektowane zielone przestrzenie, które będą gromadzić i wykorzystywać wodę opadową do ich podlewania – mówi.
Cztery takie konstrukcje ogrodów deszczowych mają powstać przy ul. Poprzecznej.
Burmistrz dodaje, że inwestycja jest częścią większego systemu odprowadzania wód, który wykorzystuje zarówno podziemne kanały, jak i otwarte rowy melioracyjne.
Inwestycja potrwa do końca przyszłego roku. W związku z prowadzonymi pracami, mieszkańcy i goście muszą liczyć się z utrudnieniami w rejonie parku.
Gmina na ten cel pozyskała 17 mln zł. To fundusze z Unii Europejskiej. Koszt inwestycji wyniesie ok. 20 mln zł.














