Marszałek Renata Janik będzie zarabiała więcej. Radni sejmiku województwa podczas sesji podjęli w tej sprawie uchwałę, choć niejednogłośnie.
Za byli przedstawiciele klubu PiS-u, nie sprzeciwiali się przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego, natomiast zdaniem radnych Koalicji Obywatelskiej marszałek na podwyżkę nie zasłużyła.
– Podwyżka wynagrodzenia dla marszałek Janik wynika z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 15 września bieżącego roku, które zmieniło kwotę bazową, na podstawie której wskaźniki pensji samorządowców się zmieniły – argumentował sekretarz województwa Mariusz Bodo.
Dodaje, że w związku z nowymi przepisami wynagrodzenie marszałka województwa świętokrzyskiego może wzrosnąć o około 1 tys. zł brutto (ok. 600 zł netto). Realnie spowoduje to wzrost pensji marszałek Janik z ok. 20 tys. do 21. tys. brutto.
Sekretarz dodał, że marszałek województwa, jak i członkowie zarządu województwa nie otrzymują diety, jak pozostali radni – a ta wynosi do 4 tys. zł. netto miesięcznie.
Przeciwko podwyżce byli radni Koalicji Obywatelskiej.
– Rozumiem, że obecna pensja marszałek mieści się w widełkach kwoty bazowej i podwyżka nie jest konieczna. Ta powinna być efektem szczególnych sukcesów, a w przypadku marszałek Janik my takich nie widzimy – mówił radny Jan Maćkowiak, w czym wtórował mu partyjny kolega Gerard Pedrycz.
Spotkało się to z protestem radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wicemarszałek Grzegorz Socha przekonywał o paśmie sukcesów obecnego zarządu, a Magdalena Zieleń zwróciła uwagę, że w porównaniu do wynagrodzenia wójtów i burmistrzów pensja marszałka województwa niewiele się różni, podczas gdy odpowiedzialność związana z rozmiarem budżetu, jakim się zarządza, jest nieporównywalna. Radni PSL-u z kolei w temacie byli dość wstrzemięźliwi.
– Ja zagłosuję za i zobaczymy, co to przyniesie w przyszłości – mówił radny Piotr Żołądek.
Marszałek Renata Janik z kolei w rozmowie z Radiem Kielce zapowiedziała, że podniesie wynagrodzenia także członkom zarządu województwa o taką samą kwotę, czyli 1 tys. zł brutto. Dodała, że członkowie zarządu nie otrzymują nagród.
– Czy to jest dużo, czy mało – nie mnie oceniać. Zawsze środki finansowe budzą kontrowersje. Chcę jednak zaznaczyć, że wielu dyrektorów w urzędzie marszałkowskim ma wyższe pensje, nie mówiąc już o dyrektorach jednostek podległych samorządowi województwa – ich wynagrodzenia są zdecydowanie większe – zaznacza.
Za podniesieniem diety marszałek głosowało 17 radnych, 4 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu.














