Leśnicy apelują o nie wypalanie liści i nie pozbywanie się ich z podwórek.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce przypomina, że sterta liści, to idealne schronienie na zimę dla jeży.
– Jeżeli wiemy, że mamy w swoim ogrodzie albo w jego sąsiedztwie jeże, to warto zostawić liście. Najlepiej zgrabić je w jedno miejsce, na kopkę. To będzie naturalne schronienie dla jeży. Te zwierzęta korzystają z takich kopek, to jest dla nich naturalne – mówi Paweł Kosin.
Leśnik apeluje także, by nie podchodzić do kopek usypanych z liści, bo to może odstraszyć śpiące tam jeże. Zwierzę wybudzone ze stanu hibernacji, praktycznie nie ma szans na przeżycie.
Nie powinniśmy tych liści także rozgarniać, zaglądać w nie, próbować zobaczyć, czy jeże tam są.
– Taką kopkę z resztkami materii organicznej warto zostawić do wiosny. Nie wolno niepokoić jej potencjalnych mieszkańców. Takie miejsce należy też zabezpieczyć przed zwierzętami domowymi, czyli przed kotami i psami – doradza Paweł Kosin.
Także gmina Kielce zachęca do pomocy jeżom w tym trudnym dla nich okresie. Dlatego na terenach parkowych zostały usypane kopce z liści lub ustawione domki ułatwiające hibernację tym zwierzętom.
Jeże są bardzo pożyteczne. Żywią się m.in. pająkami, owadami, ślimakami i żabami.
Są pod ochroną, dlatego obowiązuje zakaz ich chwytania i przetrzymywania oraz zakaz niszczenia lub uszkadzania ich schronisk. W razie napotkania chorego lub rannego jeża należy skontaktować się ze Strażą Miejską.













