– To jest budżet odpowiedzialnych wyborów – skomentowała na antenie Radia Kielce prezydentka Kielc Agata Wojda.
Jak informowaliśmy, zaprezentowany we wtorek (18 listopada) projekt uchwały budżetowej dla Kielc zakłada wydatki sięgające niemal 2 mld 490 mln zł, przy dochodach wynoszących 2 mld 340 mln zł. Zapytana o to, jakich wyborów dokonano konstruując projekt budżetu, Agata Wojda podkreśla:
– Wybieraliśmy pomiędzy określeniem szans na rozwój, przede wszystkim zabezpieczeniem tych zadań, które są obligatoryjne dla samorządów, a w drugiej kolejności górę brały dwa aspekty: maksymalne wykorzystanie środków zewnętrznych, które spływają teraz na wszystkie samorządy oraz, żeby zapewnić rozwój. Chodzi o takie inwestycje, które w jakiejś perspektywie czasowej będą przynosić większe dochody do miejskiego budżetu – wyjaśnia.
Agata Wojda przyznaje, że trzeba było zrezygnować z części inwestycji. Ocenia, że jest to skutkiem odmownej decyzji radnych wobec miejskiego planu na konsolidację zadłużenia. Prezydentka podkreśla, że kredyt konsolidacyjny dałby większy impuls rozwojowy miastu.
– No i dzisiaj funkcjonujemy w takiej rzeczywistości, jaką nam radni zostawili. Ta rzeczywistość to 76 mln zł rat kredytów, które musimy w 2026 roku spłacić – podkreśla.
Agata Wojda przyznaje, że będzie chciała wrócić z radnymi do tematu kredytu konsolidacyjnego.
– Mam nadzieję, że radni, przy tych propozycjach, jakie pojawiły się w budżecie na 2026 rok, będą bardziej przychylni wobec takiego rozwiązania. Myślę, że już po przyjęciu budżetu siądziemy do stoły, żeby rozmawiać o rozwiązaniach na kolejne lata – zapowiada.
W projekcie budżetu 313 mln zł ma być przeznaczone na inwestycje. 160 mln zł miasto zainwestuje z funduszy europejskich. To plany rozłożone na kilka lat. Dotyczą m.in. zwiększenia potencjału rezerwatów geologicznych, modernizacji amfiteatru na Kadzielni, rewitalizacji Doliny Silnicy, zakupu elektrycznego taboru i budowy bazy autobusowej. Ważnym elementem będą tereny inwestycyjne. Kielce w planie ogólnym zwiększą bowiem przestrzeń pod inwestycję o 160 hektarów. Wyniesie ona w sumie 520 hektarów.
– Mamy określone w dokumentach planistycznych, jakie chcemy funkcje chcemy tam przewidywać. Ogromnym wyzwaniem stojącym przed miastem jest uzbrojenie tych terenów w niezbędną infrastrukturę. W tym budżecie mocno wskazujemy już na dwa obszary, co do których już podejmujemy interwencję. To jest: Nowy Malików, Kielecki Park Przemysłowy, czyli teren po byłym terenie Browarze Belgia przy ul. Ściegiennego – zapowiada.
Miasto założyło także na przyszły rok rezerwę inwestycyjną wynoszącą 5 mln zł. Pieniądze mają służyć projektowaniu rozwiązań inwestycyjnych na uzbrojenie tych terenów.
Zapytana o krytykowane przez część radnych plany budowy Inkubatora California, prezydentka przypomina, że miasto dostało na ten cel ok. 60 mln zł unijnej dotacji.
– Ma to być wysokiej klasy powierzchnia biurowa, która będzie sobie radzić na rynku komercyjnym. Analizując pod kątem zapotrzebowania ze strony przyszłych, czy obecnych przedsiębiorców, analizujemy zapytania, które wpływają do centrum inwestora. Pierwszy – to tereny inwestycyjne. Drugi segment to biurowce wysokiej klasy. Jest totalna różnica między tymi lokalami, które stoją teraz w Kielcach puste i czekają na wynajem, a tymi, których potrzebują przedsiębiorcy. Chcą się wprowadzać do nowoczesnych, funkcjonalnych przestrzeni. Przeniesienie tego budynku z ul. Olszewskiego jest celowanym zabiegiem, który ma zmienić ten fragment miasta i wprowadzić znaczącą funkcję społeczną, która będzie animować przestrzeń w śródmieściu – wyjaśnia prezydent Kielc.
Budowa Inkubatora California zacznie się w 2027 roku.
W przyszłorocznym budżecie Kielc zaplanowano także o 7 mln zł mniej niż dotąd na opiekę nad seniorami.
– To nie jest obszar który dotyczy klubów seniora. Tu środki zabezpieczone w nie mniejszym zakresie niż w tym roku. Mówimy o usługach opiekuńczych dla osób starszych i osób z niepełnosprawnościami, które są świadczone w ich miejscach zamieszkania. Będziemy musieli przemodelować tę opiekę, ale nikt nie zostanie pozbawiony pomocy. Być może będziemy musieli myśleć o godzinowym ograniczeniu tej pomocy – informuje prezydentka Agata Wojda.
W grudniu nad projektem uchwały budżetowej zagłosują kieleccy radni.













