Koerańskie kimchi, czyli po prostu kiszonki, przygotowuje się głównie na bazie kapusty pekińskiej z dodatkiem warzyw, które nawet teraz są w pełni dostępne. Kiszonki są zdrowe i smaczne – zapewnia Beata Machała, pasjonatka ziół i zdrowego żywienia z Ciszycy w gminie Koprzywnica.
Beata Machał podpowiada, że do ich zrobienia można użyć tego, co dostępne jest przez cały rok, czyli wykorzystać marchew, rzepę i inne warzywa, które lubimy. Nieodzownym składnikiem kimchi jest papryka chili.
– Taką kiszonkę robi się w łatwy sposób. Trzeba pokroić kapustę pekińską, posolić ją i odstawić na godzinę lub dwie. Następnie należy ją opłukać, pokroić pozostałe warzywa. Zalewę przegotowuje się na bazie sosu sojowego, octu ryżowego i mąki ryżowej, z którego robi się kisiel. Po ułożeniu warzyw w słoju zalewa się je i zostawia na 4-5 dni w temperaturze pokojowej, a następnie słój chowa się do lodówki. Kimchi, tak jak i nasze polskie kiszonki wspierają nasz organizm, odkażają, działają na system odpornościowy, mają wiele witamin i minerałów, poprawiają perystaltykę jelit – powiedziała Beata Machała.
Kiszonki najlepiej jest spożywać codziennie.













