Kilkudziesięciu rolników protestowało w piątek (28 listopada) przed budynkiem urzędu wojewódzkiego w Kielcach. Opowiadają się przeciw umowie z Mercosur oraz postanowieniom Zielonego Ładu.
Jak podkreślił Grzegorz Socha z NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność obecna sytuacja rolnictwa w Polsce jest tragiczna a spowodowane jest to między innymi niskim cenami w skupach a także zalewaniem polskiego rynku wątpliwej jakości żywnością z całego świata.
– Unia Europejska narzuca polskim rolnikom olbrzymie wymagania w zakresie stosowania środków ochrony roślin czy nawozów. Tymczasem do naszego kraju sprowadzane są warzywa i owoce, które tych norm nie spełniają a co za tym idzie jesteśmy zatruwani. To nie tylko protest w obronie rolników, ale także konsumentów. Jak wiemy, oddziały onkologiczne są pełne pacjentów być może właśnie dlatego, że spożywamy żywność o niskiej jakości – podkreśla.
Dariusz Domagalski rolnik z powiatu sandomierskiego, który prowadzi około 200 ha gospodarstwo zwrócił uwagę, że w działaniach rządu i Unii Europejskiej względem rolnictwa, trudno doszukać się logiki.
– UE zafundowała rolnikom porozumienia o wolnym handlu z Ukrainą i Mercosur a w niedalekiej przyszłości z Indiami czy Marokiem. Miesięczny koszt pracownika na przykład w Peru to w przeliczeniu 1100 zł. Tymczasem u nas ogrodnik, który chce zatrudnić pracowników do zbioru owoców musi zapłacić takiemu pracownikowi za dzień pracy 250 zł a miesięczny koszt utrzymania pracownik to kwota 5-6 tys. zł. Biorąc pod uwagę te informacje, śmiało można stwierdzić, że nie jesteśmy w stanie konkurować z takimi kosztami – zaznacza.
Przedstawiciele protestujący złożyli na ręce wojewody świętokrzyskiego Józefa Bryka trzynastopunktową petycję z prośbą o przekazanie jej ministrowi rolnictwa.
Protestujący zapowiadają, że ogólnopolska akcja zaplanowana jest na 12 grudnia w Warszawie a jeśli nie przyniesie skutku kolejny odbędzie się 18 grudnia w Brukseli.
































