Ponad 60 policjantów, wspieranych przez strażaków oraz druhów ochotników, poszukiwało 73-letniego mężczyzny, który niepostrzeżenie opuścił ośrodek dla seniorów w gminie Brody. Liczyła się każda minuta. Mocno zziębniętego seniora funkcjonariusze znaleźli na zalesionym terenie po trzygodzinnych poszukiwaniach. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, a jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Jak informuje kom. Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach – w piątek, po godzinie 15.00, do starachowickich policjantów wpłynęła niepokojąca informacja. Wynikało z niej, że 73-latek niepostrzeżenie wyszedł z ośrodka dla seniorów w gminie Brody i jego życie może być zagrożone. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna, zmagający się z problemami zdrowotnymi, opuścił budynek nieadekwatnie ubrany, co potęgowało ryzyko wychłodzenia organizmu.

Na miejsce natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze z pobliskiego komisariatu oraz Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Wkrótce Komenda Powiatowa Policji ogłosiła alarm, w wyniku czego do rejonu poszukiwań sukcesywnie docierali kolejni mundurowi. Do działań skierowano także funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach, przewodnika z psem tropiącym, strażaków ze starachowickiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz druhów ochotników. W kulminacyjnym momencie w poszukiwaniach brało udział ponad 60 osób.

Tuż po godzinie 19.00 funkcjonariusze sprawdzający zalesiony teren, oddalony o kilkaset metrów od ośrodka, usłyszeli wołanie o pomoc. Podążając za głosem, dotarli do leżącego na ziemi 73-latka. Mundurowi udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy, a następnie przetransportowali go w pobliże ośrodka i przekazali pod opiekę pielęgniarki. Ostatecznie senior został przewieziony do szpitala.