26-letnia Katarzyna Furmanek z KKL Kielce w najbliższy weekend wystartuje w portugalskiej Leirii w 21. Pucharze Europy w Rzutach. Polskę reprezentować będzie na tych zawodach dwadzieścioro jeden lekkoatletów.
Katarzyna Furmanek od kilku lat należy do krajowej czołówki w rzucie młotem. W zeszłym roku bez powodzenia walczyła o wyjazd na IO w Tokio. Z marzeń o starcie w najważniejszej imprezie czterolecia nie rezygnuje i mierzy w Paryż 2024.
– Oczywiście jest to bardzo ważny cel, ale na razie skupiam się na tym roku, w którym odbędą się mistrzostwa Europy i świata. Patrzę w tym kierunku. Nie chodzi tylko o to, żeby na te imprezy pojechać, chcę także powalczyć o jak najlepsze lokaty. Wiem, że stać mnie na rzuty pozwalające na nawiązanie rywalizacji z najlepszymi. Podjęłam współpracę z Malwiną Wojtulewicz-Sobierajską, byłą trenerką Wojciecha Nowickiego i Joanny Fiodorow. Myślę, że wniesie ona wiele świeżości w moją pracę – powiedziała wychowanka kieleckiego klubu.
Katarzyna Furmanek nie ukrywa, że zaczęła także korzystać z pomocy psychologa.
– W telewizji wydajemy się czasami takimi „końmi nie do zajechania”, ale przecież też jesteśmy ludźmi. Mamy swoje, nie tylko sportowe, problemy. Czasem doskwiera monotonia treningowa. To wszystko się na siebie nakłada. Myślę, że praca z psychologiem pozwala sobie z tym radzić – stwierdziła.
Puchar Europy w Rzutach w Leirii to dla Katarzyny Furmanek pierwsze tegoroczne zawody. Kielczanka startowała już w Portugalii w 2018 roku. Wówczas zdobyła brązowy medal w kategorii do lat 23.