Kielce mogą się znaleźć w gronie takich ośrodków, jak Ateny, Florencja, Paryż, Madryt, Lizbona, Stambuł czy Wrocław. Miasto będzie się ubiegać o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029. We wtorek na konferencji prasowej tę wiadomość ogłosił prezydent Kielc, Bogdan Wenta.
Pewne jest, że w 2029 roku tę godność będą sprawować dwa miasta: jedno w Polsce, a drugie w Szwecji.
– Jest o co walczyć. Zdobycie tego tytułu to szansa na dużą promocję naszego miasta i wyróżnienie, które może pozwolić na organizację wielu ciekawych wydarzeń kulturalnych – mówi prezydent Kielc, Bogdan Wenta.
– Dlatego Kielce przystąpią do tego projektu. Będziemy się także starali rywalizować na poziomie krajowym, bo już wiemy, że o ten tytuł planują ubiegać się Lublin, Katowice i transgraniczny, wspólny projekt Słubic z Frankfurtem. Uważamy, że mamy bardzo dużo do zaoferowania, nie tylko jako miasto, ale także jako region, stąd współpraca z Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego – wyjaśnia.
Kielce razem z regionem
Małgorzata Rudnicka, pełniąca obowiązki dyrektora departamentu kultury i dziedzictwa narodowego urzędu marszałkowskiego powiedziała, że staranie o przyznanie prestiżowego tytułu Europejskiej Stolicy Kultury to ogromne wyzwanie, ale jednocześnie bardzo cenna inicjatywa.
– Zapewne dobrze przysłuży się promowaniu zarówno bardzo bogatego dziedzictwa kulturowego regionu i miasta, jak i dorobku kulturowego, twórczości artystycznej. Instytucje kultury, które podlegają samorządowi województwa prowadzą bardzo rozległą i różnorodną działalność. Ponadto współpracujemy z wieloma instytucjami w regionie, które również dysponują znakomitą ofertą i dobrami kultury, które zasługują na wypromowanie w bardzo szerokiej skali, nie tylko ogólnopolskiej, ale i międzynarodowej – podkreśla.
– Potencjał naszego regionu jest tak duży, że śmiało możemy konkurować z innymi miastami, które również obrały sobie taki cel, jak my – zaznacza Marcin Chłodnicki, wiceprezydent Kielc. Dodaje, że korzyści dla Kielc będą nie tylko wtedy, kiedy zostaną Europejską Stolicą Kultury. Pozytywne efekty może przynieść samo staranie się o tę godność.
– Jeżeli byśmy otrzymali ten tytuł, to mamy korzyść finansową w kwocie około 1,5 mln euro, którą moglibyśmy przeznaczyć na rozwój oferty kulturalnej. Ale ma on o wiele większą wartość w wymiarze promocyjnym dla naszego miasta i regionu. Z doświadczenia innych miast, które były Europejską Stolicą Kultury wiemy, że tytuł ten daje skupienie uwagi nie tylko środowiska artystycznego, ale też obywateli danego państwa czy społeczności międzynarodowej, rozwój społeczny, jak również ekonomiczny – wymieniał.
Marcin Chłodnicki zaznaczył, że projekt jest skierowany właśnie do takich miast jak Kielce, a nie wielkich ośrodków metropolitarnych.
Ogromny, unikatowy potencjał
Dr Maciej Zdanowicz z wydziału sztuki UJK, prodziekan ds. kształcenia i współpracy z zagranicą zauważa, że w założeniu Europejskich Stolic Kultury ważne jest także to, by każdy z mieszkańców regionu stawał się ambasadorem, nośnikiem wartości, które miasto chce rozpowszechniać.
– Bardzo się cieszę, że podejmujemy ten ogromny wysiłek, bo wydaje mi się, że jest to ogromna szansa na odnalezienie na nowo Kielc w przestrzeni kulturowej kraju jak i Europy – stwierdził.
Daria Dyktyńska, dyrektor Muzeum Zabawek i Zabawy, mówiąc w imieniu szefów kieleckich instytucji kultury, stwierdziła że wszyscy są zainteresowani inicjatywą. Zaznaczyła jednak, że ważniejsze niż sam cel, jest proces dochodzenia do niego.
– Droga, którą rozpoczynamy jest warta każdego trudu. Proces, który inicjujemy jest ważny, wartościowy. Pozwala na odkrywanie tego, co unikatowe w naszym mieście, unikatowych instytucji, a takie mamy. Wśród nich są Muzeum Zabawek i Zabawy, Kielecki Teatr Tańca, Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” czy Instytut Dizajnu. To instytucje niepowtarzalne w skali całego kraju i warto to przekazać dalej – wyjaśnia.
Długotrwały proces
Starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury są długotrwałe. Rozpocznie je wniosek, który miasta składają do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Kolejne resort przekazuje rekomendacje do Komisji Europejskiej.
Proces wyłaniania Europejskiej Stolicy Kultury jest dwuetapowy. W preselekcji zostanie wybranych pięć miast z Polski. Po wyborze, przez 2-3 lata ich działalności jest obserwowana i komentowana na forum krajowym i międzynarodowym. Około roku 2024-2025 powinni zostać wyłonieni dwaj faworyci. Ostateczny wybór należy do Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Dr Maciej Zdanowicz dodaje, że w ostatnich latach zwyciężają wnioski tych miast, które odwołują się nie tylko do samego obszaru kultury, ale także jej wpływu na obszar społeczno-gospodarczy.
Jednym z elementów przygotowań do zgłoszenia kandydatury, będzie pierwsza edycja Małego Kongresu Kultury Kielc i Regionu Świętokrzyskiego, który odbędzie się w środę, 9 marca, w sali konferencyjnej Biblioteki Uniwersyteckiej Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Europejska Stolica Kultury – europejskie miasto wybrane przez Unię Europejską, które w ciągu jednego roku może zaprezentować życie kulturalne miasta, całego regionu i państwa. Miasta i regiony organizują specjalnie na tę okazję koncerty, festiwale, pokazy, konferencje i inne działania reklamujące miasto i region.
Początkowo, od 1985 roku, wybierano Europejskie Miasta Kultury. Pierwszym były Ateny. W 1999 ich nazwę zmieniono na Europejskie Stolice Kultury. Miasta kandydackie muszą spełnić szereg warunków przewidzianych w aktach prawa unijnego – m.in. promowanie własnej kultury poprzez instytucję Ambasadora Kultury, czyli twórcy silnie związanego z miastem, współpracę międzynarodową, akcentowanie wartości europejskich oraz prowadzenie działań kulturalnych promujących miasto i region. Nie bez znaczenia są też metody propagowania informacji o kandydacie: coraz większą wagę przykłada się tu do technologii informatycznych.
Do tej pory tylko jedno miasto w Polsce było Europejską Stolicą Kultury. W 2016 roku został nią Wrocław.