Dziś w województwie świętokrzyskim spodziewany jest kolejny pociąg, którym przyjedzie duża grupa uchodźców. Może to być nawet ponad 1,2 tys. osób, które dotrą koleją do Sędziszowa – mówił w Radiu Kielce wojewoda Zbigniew Koniusz.
Dodał, że oficjalnie do wojewódzkiego punktu recepcyjnego zgłosiło się dotąd ponad 2,2 tys. osób, które otrzymały od samorządu podstawową pomoc i zostały zakwaterowanie w 41 placówkach. Natomiast, według szacunków, uchodźców może być w naszym regionie już ok. 10-15 tys.
– Na razie nie prosimy uchodźców o żaden wysiłek związany z rejestracją. Są rejestrowani jedynie przez straż graniczną. Za chwilę wejdzie bowiem specustawa, która dookreśli formę, w jakiej uchodźcy będą poproszeni o dopełnienie formalności związanych z pobytem w Polsce. Zajmą się tym urzędy gmin, które będą nadawać numery PESEL. To pozwoli na bezpłatny dostęp do służby zdrowia, do rynku pracy, świadczeń na dzieci. Będzie to szeroki pakiet – zapowiada wojewoda.
Zbigniew Koniusz dodał, że kolejny punkt recepcyjny dla 300 osób, który powstał w Chęcinach jest odpowiedzią na wzbierającą falę uchodźców.
– Początkowo otworzyliśmy Chęciny jako przedłużenie punku kieleckiego, ale zrobimy z niego samodzielny punkt, gdzie będą kierowane większe grupy zorganizowane, by można było chwilę odpocząć. Będą tam łóżka, będzie można się położyć, zjeść ciepły posiłek i poczekać na skierowanie do punktu docelowego. Otwarliśmy to miejsce z myślą o punkcie recepcyjnym, ale część pewnie przekształcamy w miejsca stałego, dłuższego pobytu, bo osób chcących skorzystać z pomocy państwa jest coraz więcej – dodał wojewoda.
Gość Radia Kielce podkreślił, że cieszy się, iż także mieszkańcy regionu stanęli na wysokości zadania w obliczu tragedii, jaka dotknęła naród ukraiński. Zwrócił uwagę, że wiele osób zdecydowało się gościć uchodźców we własnych domach lub zaangażowało się w inne formy pomocy.