Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach prowadzi rozmowy z trzema partnerami publiczno- prywatnymi w sprawie prowadzenia płatnego parkingu przy stadionie Suzuki Arena.
Do tej pory ogłaszane przetargi dotyczące dzierżawy nie przyniosły rezultatu – o czym informuje Przemysław Chmiel, dyrektor kieleckiego MOSiR-u.
– Prowadzimy rozmowy z trzema firmami dotyczące partnerstwa przy prowadzeniu parkingu. Polega to na tym, że MOSiR daje teren, a oni sprzęt i „know how”, czyli narzędzia do prowadzenia inwestycji od strony technicznej i pozatechnicznej. Oczywiście przy takiej współpracy dzielimy się przychodami – wyjaśnia dyrektor.
Przemysław Chmiel przyznaje, że nie ma przesłanek, by odejść od pomysłu komercjalizacji parkingu, ponieważ pieniędzy brakuje i każde dodatkowe fundusze w budżecie miasta są bardzo przydatne.
– Dzierżawa była dla nas najprostszym rozwiązaniem, bo zdejmowała z nas ryzyko finansowe, które brał na siebie dzierżawca. Bez względu na liczbę klientów MOSiR i tak otrzymałby określoną kwotę. W partnerstwie publiczno-prywatnym ryzyko jest większe, ale wyższe są też potencjalne przychody.
Dotychczas przychody z tytułu dzierżawy szacowano rocznie na 200 tys. zł.
Rozmowy z firmami mają potrwać około trzech tygodni. Wtedy też będzie wiadomo kiedy i na jakich zasadach będzie funkcjonować płatny parking przy Suzuki Arenie w Kielcach.