Zadbany obecnie chmielnicki Rynek – kiedyś był targowiskiem. Trzeba dodać, że był to jeden z największych i najładniejszych placów targowych w regionie. Jednak było to też miejsce morderstw.
Zabudowa Rynku ma postać jedno i dwukondygnacyjną. Niektóre z kamienic posiadają sklepienia łukowe ze wspornikami. Znajdują się tu: pomnik Nike, fontanna w kształcie kuli ziemskiej i zabytkowa studnia pochodząca z 1834 r. Latem są tu ogródki piwne, ustawiana jest scena. Przez gwar ludzkich rozmów nie przebija się informacja o tragedii jaka miała tu miejsce.
6 października 1942 roku Chmielnik został otoczony przez oddziały SS i stuosobowy oddział Łotyszy z Jędrzejowa. Byli też uzbrojeni żandarmi z Chmielnika, Nowego Korczyna i Kielc. Rozpoczęło się przygotowanie do wysiedlania przebywających tu Żydów do obozów koncentracyjnych.
Wszystkich spędzono na dzisiejszy Rynek, czyli na ówczesną targowicę. To miejsce i okoliczne ulice były świadkami wielu tragedii…
-Na Rynku zastrzelony został Izrael Moszenberg, który nie mógł iść wystarczająco szybko. Gdy podbiegła do niego córka Helcia i zaczęła płakać, Niemiec zastrzelił również i ją.
-Przed domem na ul. Mostowej 7 zabito Dawida Tyzona.
-Na Rynku, blisko studni, przed domem nr 22 zastrzelono Żyda – staruszka o niewiadomych danych.
-Na Placu Kościuszki w rynsztoku, przed domem nr 12, na rogu ul. Piekarskiej zginęła nieznana Żydówka, zabita 6 strzałami.
-Na podwórzu przy ul. Starobuskiej 12 zginął Herszel Rozenbluml.
To tylko niektóre z wielu tragedii, jakie rozegrały się w tym mieście.
Więcej o losach Żydów z chmielnickiego getta w najnowszym odcinku słuchowiska „Akcja Reinhardt. Cel: Świętokrzyskie” w niedzielę o 14.45.