Ostrowiecki szpital ma nowy plan naprawczy. Nie zakłada drastycznych działań, likwidacji oddziałów, ani zwolnień pracowników medycznych. Mimo długiej dyskusji i wielu pytań, nie wszyscy radni byli zgodni w czasie głosowania. Najwięcej zastrzeżeń mieli radni klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzą, że z przedstawionego dokumentu nie dowiedzieli się zbyt wiele.
Dyrektor naczelny szpitala Tomasz Kopiec przedstawił pomysł dotyczący cięcia kosztów. To m.in. nadzór nad postępowaniami, które prowadzą do oszczędności. Jak mówi, na 10 przetargów aż osiem wychodzi taniej. To także zmiana nazwy lecznicy na Wielospecjalistyczny Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim, na co radni się zgodzili, choć także niejednomyślnie. Dyrektor planuje także powołanie Medycznej Rady Konsultacyjnej, w której zasiadaliby profesorowie z różnych specjalizacji. Szpital wymaga także rozbudowy na potrzeby stacji dializ, która jako jedyna nie przynosi strat.
Radny PiS Paweł Walesic uważa, że przedstawiony dokument jest bardziej analizą niż planem. Nie dowiedział się z niego, jakie zadania dyrektor chce zrealizować i w jakim czasie. Cieszy się z planów rozbudowy szpitala na łączną wartość 60 mln zł, jednak nie dowiedział się, skąd dyrekcja ma zamiar wziąć pieniądze na to zadanie.
– Żadnego harmonogramu niestety tutaj nie znajdujemy. A aby można było kontrolować, a od tego jest m.in. zarząd powiatu, działania związane z realizacją takich propozycji, muszą być określone czasowo. Inaczej nie spełniają wymogów planu naprawczego – twierdzi radny Paweł Walesic.
Plan skrytykował także radny PiS Zbigniew Duda, którego zdaniem plan powinien być skonsultowany z radą społeczną szpitala i pracownikami. Uważa także, że tzw. optymalizacja oddziału i personelu to nic innego, jak zwalnianie z pracy.
– Główne założenia dotyczące oddziałów: optymalizacja. Bardzo ładna nazwa do zwolnień. Dzięki temu ograniczone będą koszty. Będzie również wzrost przychodów, podejrzewam, że nie dzięki temu, ale nie dowiedziałem się tego z materiałów na sesję – mówi radny Zbigniew Duda.
Tomasz Kopiec dementuje i podkreśla, że nie ma zamiaru zwalniać personelu medycznego, wprost przeciwnie. Chce zatrudniać kolejne osoby, którym będzie zależało na pracy i na szpitalu.
Planu broniła starosta ostrowiecki Marzena Dębniak. Dodaje, że wiele w szpitalu udało się zrobić, łącznie 30 milionów przeznaczono na remonty, inwestycje i doposażenie. Jak dodaje, zarząd powiatu też miał wątpliwości co do planu, kilka razy nad nim dyskutował, jednak ostatecznie go zaakceptował i przedstawił radnym. Według Marzeny Dębniak szpital ma potencjał, ale wymaga współpracy, także radnych opozycyjnych.
Program naprawczy przyjęto 13 głosami „za” radnych KWW Jarosława Górczyńskiego. Sześciu radnych PiS było „przeciw”. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.