Za plecami rodziców oraz radnych, władze Kielc planują utworzyć nowy kompleks szkolny. Placówka oświatowa ma być powołana do życia w trybie ekspresowym, na podstawie funkcjonującej obecnie Szkoły Podstawowej nr 5 oraz Przedszkola Samorządowego nr 2. Problem w tym, że nikt z ratusza nie poinformował wcześniej, że takie plany są rozważane.
O sprawie poinformował kielecki radny, Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Jako radni nic o tym nie wiedzieliśmy. Dziwię się, że o takich sprawach muszę dowiadywać się od rodziców, a nie urzędników. Należy podkreślić, że rodzice są zaniepokojeni, jak logistycznie taka nowa placówka oświatowa miałaby funkcjonować. To dlatego, że zespół szkół funkcjonowałby w trzech budynkach, na ul. Wróblej, Sowiej oraz Górniczej. Osobiście nie wyobrażam sobie takiej organizacji pracy – mówi.
– Zespoły szkół mają uzasadnienie wtedy gdy przedszkole i szkoła podstawowa mieszczą się w tym samym budynku lub obiektach położonych w niewielkiej odległości od siebie. Trudno tu też mówić o konkretnych oszczędnościach, ponieważ obiekty nadal będą podlegały osobno naprawom i konserwacji. Odnoszę wrażenie, że władze miasta podejmują chaotyczne i nie do końca przemyślane działania – komentuje.
– Jako rodzic dziecka chodzącego do jednego z tej placówek dowiedziałam się o tym przez przypadek – mówi jedna z matek, dziecka uczęszczającego do Przedszkola Samorządowego nr 2.
– Jedna placówka byłaby w trzech miejscach. Ciężko sobie wyobrazić jak zorganizować to rozwiązanie pod względem logistycznym, zwłaszcza przemieszczenie się dzieci między budynkami. Ponadto dzieci też są już przyzwyczajone do pewnego porządku. Z naszego punktu widzenia jesteśmy zdziwieni, że planowane są zmiany czegoś co w naszej ocenie dobrze działa. Zarówno rodzice, jak i pracownicy obu placówek są zaskoczeni, tym bardziej że decyzje są podejmowane w tak krótkim czasie, bez wcześniejszej dyskusji z nami – podkreśla.
Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc odpowiedzialny m.in. z oświatę w mieście tłumaczy, że pomysł powołania zespołu placówek oświatowych wynika z optymalizacji zarządzania.
– Są to placówki położone blisko siebie. Na podobnej zasadzie powołano taki zespół na os. Barwinku. Korzyści z tego płynące wiążą się przede wszystkim z usprawnieniem zarządzania tymi obiektami. Zmianie ulegnie struktura organizacyjna. W przypadku dyrektorów ogłoszone zostaną nowe konkursy. Głównym argumentem za jest fakt, że całym terenem zarządzałaby jedna osoba – twierdzi.
Projekt uchwały w sprawie powołania nowego zespołu szkół może pojawić się na jednej z najbliższych sesji rady miasta, w marcu lub kwietniu. Z kolei placówka oświatowa rozpoczęłaby swoją działalność od 1 września tego roku.