20 tysięcy złotych chcą przeznaczyć władze Kielc na nagrody w miejskiej loterii podatkowej. Ma ona przekonać osoby niezameldowane w Kielcach, do płacenia podatku PIT w stolicy regionu świętokrzyskiego.
Problem w tym, że miasto nie promuje tego rozwiązania, a sama loteria rozpocznie się dopiero pod koniec marca, kiedy wiele zeznań będzie już złożone. Deklaracje podatkowe można składać od 15 lutego do 2 maja.
Rzecznik prezydenta Kielc, Tomasz Porębski informuje, że wciąż trwają przygotowania do rozpoczęcia loterii. – Firma, która na zlecenie miasta będzie jej organizatorem jest na etapie uzyskiwania ostatnich wymaganych zezwoleń. Gdy zostaną udzielone, rozpoczęta zostanie kampania promocyjna – mówi. Uruchomienie loterii ma nastąpić 28 marca. Rzecznik zapewnia, że w loterii będą mogły wziąć również udział osoby, które dokonały rozliczenia z urzędem skarbowym wcześniej.
Wątpliwości co do powodzenia pomysłu ma kielecki radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który jest zdania, że organizacja konkursu nie przebiega w prawidłowy sposób.
– Sam proces budzi wiele zastrzeżeń. Mieszkańcy mogą się już rozliczać z dochodów, a tak naprawdę nadal mamy mało informacji, jak ten konkurs miałby się odbywać. Czasu jest coraz mniej. Mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji, że skończy się okres składania PIT-ów, a mieszkańcy nie będą mieli okazji wzięcia udział w loterii. Sama kampania promocyjna, w mojej ocenie także nie jest wystarczająca. Ponadto kwoty przeznaczone na organizację loterii oraz na nagrody dla jej uczestników również nie są współmierne do np. wielkość Kielc. Mając na uwadze, że w ościennych gminach, np. Miedziana Góra zrobiony to o wiele szybciej, sprawniej i za podobne pieniądze – podkreśla.
Radny wskazuje, że fiasko loterii negatywnie odbije na dochodach wpływających do budżetu miasta. – Obawiam się, że ze względu na słabą organizację loterii w Kielcach, niewłaściwe rozłożenie wydatków na nagrody oraz organizację, działania te mogą okazać się bezskuteczne i nie przyniosą oczekiwanego skutku, czyli zachęcenia mieszkańców miasta zameldowanych na terenie innych samorządów, do rozliczenia podatku PIT w Kielcach – dodaje Marcin Stępniewski.
Łączne wydatki przewidziane na organizację konkursu to 50 tys. zł., z czego na nagrody ma być przeznaczone 20 tys. zł.