Rosyjska gospodarka już odczuwa skutki sankcji wprowadzonych przez świat zachodu. Od poniedziałku giełda w Moskwie jest zamknięta, a kolejne agencje ratingowe obniżają wskaźniki gospodarcze kraju. Czy zdaniem świętokrzyskich posłów opozycji, sankcje gospodarcze powstrzymają rosyjską agresję?
W opinii Andrzeja Szejny, wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy, restrykcje już przynoszą efekty.
– Kurs rubla spadł o kilkadziesiąt procent, od 12 marca wszystkie banki rosyjskie wskazane przez Komisję Europejską zostaną odcięte od systemu SWIFT. Oligarchowie już mogą się bać, że ich majątki będą skonfiskowane. Te sankcje zatrzęsły gospodarką rosyjską. Dziś ważne jest też także, aby wspierać materialnie, gospodarczo i militarnie Ukrainę – mówi.
Lider Nowej Lewicy w regionie jest rozczarowany faktem wyłączenia z sankcji dwóch rosyjskich banków Sbierbanku i Gazprombanku. Jak stwierdził, w tej kwestii nie powinno być żadnych wyjątków.
Rosja i Białoruś zasługują na jak najsurowsze sankcje, ocenia poseł Marzena Okła- Drewnowicz, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej.
– Nie ma żadnego marginesu na pobłażanie. Rozumiem, że kraje Unii Europejskiej robią wszystko w odpowiednim czasie, a niektóre decyzje mogą wynikać z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa krajów Wspólnoty. Nie ulega jednak wątpliwości, że na Rosję i Białoruś nałożyć trzeba jak najcięższe sankcje, aby ta presja odwiodła Putina od dalszej eskalacji agresji militarnej – dodaje.
– Sankcje niestety nie przyniosły dotąd najważniejszego celu jaki wskazywano, czyli zastopowania napaści Rosji na Ukrainę – ocenia z kolei Adam Jarubas, europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Podkreśla, że sankcje trzeba traktować jako element długofalowego nacisku na Putina.
– Moim zdaniem te sankcje, które Unia Europejska i Stany Zjednoczone nałożyły są zbyt ograniczone, jest kilka banków, zwłaszcza tych kluczowych dla handlu surowcami, które nie zostały objęte ograniczeniami i mogą normalnie funkcjonować. W związku z tym skuteczność i dotkliwość tych sankcji nie jest taka jak byśmy sobie życzyli. Mam nadzieję, że nacisk, który wywiera także Polska spowoduje, że przyjęte zostaną rozwiązania, które osłabią Rosję i zmuszą Putina do rezygnacji z jego imperialnych planów – dodaje.
Zdaniem posła Krzysztofa Bosaka, świętokrzyskiego posła Konfederacji, pewne efekty sankcji są widoczne, jednak dotychczasowe ograniczenia gospodarcze nie powstrzymają Rosji przed prowadzeniem wojny.
– Te sankcje nie są wprowadzone konsekwentnie. Nie zostały objęte nimi wszystkie rosyjskie banki, te związane z sektorem energetycznym jak Sbierbank i Gazprombank, po to aby rozliczać się za dostawy energii. Ponadto grupa osób związanych z rosyjskimi władzami, które dotknęły sankcje jest relatywnie niewielka. Te rozwiązania uderzą przede wszystkim w zwykłych Rosjan, i społeczeństwo, a aparat władzy będzie w stanie je przeczekać – ocenia.
Dotychczas w ramach sankcji nałożonych na Rosję zamrożone zostały m.in. aktywa rosyjskiego banku centralnego ulokowane w państwach Zachodu. Zamknięto przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów, oraz wyłączono część rosyjskich banków z systemu rozliczeń SWIFT