Poza miejscami noclegowymi przygotowanymi dla uchodźców przez rząd i samorządy są także miejsca, które oferują prywatne osoby. Aby skoordynować pomoc powinny się one skontaktować się z organizacjami pozarządowymi.
Ich pełna lista jest w Internecie, posiada ją również Urząd Wojewódzki – poinformował w rozmowie z Radiem Kielce Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.
– Gdyby ktoś miał ochotę przyjąć kogoś pod swój dach, powinien to zgłosić organizacji pozarządowej, która skontaktuje go z osobami poszukującymi schronienia. Jak przypomniał wojewoda, pobyty nie są przez nikogo refundowane i polegają wyłącznie na ludzkiej życzliwości i empatii. Pamiętajmy jednak przysłowie “gość w dom – Bóg w dom”.
Gdyby jednak sytuacja materialna gospodarza się zmieniła i nie mógł dłużej udzielać schronienia to jest proszony, aby zgłosić to do rządowego punktu recepcyjnego, który poszuka innego mieszkania.
Gość Radia Kielce przypomniał, że cała pomoc dzieli się na dwa kanały: pierwszy to pomoc, która ma trafić do naszych sąsiadów, na teren okupowany. Wraz ze stroną ukraińską ustaliliśmy listę potrzebnych rzeczy, którą rozesłaliśmy do samorządów. Osoby chcące przekazać wsparcie mogą uzyskać listy potrzebnych produktów i je kupić a potem przekazać samorządowi.
– Drugi nurt to pomoc kierowana bezpośrednio do znajdujących schronienie w Polsce Ukraińców, których jest coraz więcej. Lista potrzebnych rzeczy w tym wypadku jest trochę szersza, ale w pierwszej kolejności również należy skontaktować się z organizatorami zbiórek. Posiadają oni najbardziej aktualną wiedzę i wskażą darczyńcom potrzeby, które zmieniają się na bieżąco – podpowiada Zbigniew Koniusz.
– Potrzeby są ogromne. Wczoraj byłem w ośrodku, gdzie przebywa ponad 50 osób, to są matki z dziećmi w wieku od kilku miesięcy do piętnastu lat. Paleta potrzeb jest ogromna – od podgrzewaczy do mleka po kurtkę dla nastolatka. Kontaktujmy się z organizacjami, które inicjują zbiórki i na pewno zostaniemy ukierunkowani – radzi rozmówca Radia Kielce.