Katolicy obchodzą dziś Środę Popielcową. Ten dzień jest początkiem 40-dniowego okresu Wielkiego Postu. Jest to czas pokuty, zadumy, modlitwy oraz jałmużny, podczas którego przygotowujemy się do obchodzenia świąt Wielkiej Nocy. Główne nabożeństwo Środy Popielcowej w Kielcach odbędzie się o godz. 18:00, w bazylice katedralnej.
Wierni, którzy rano wzięli udział w nabożeństwie w Bazylice Katedralnej w Kielcach zgodnie mówią, że Środa Popielcowa to jeden z najważniejszych dni w roku dla każdego katolika.
– Udział we mszy w Środę Popielcową od zawsze był w mojej rodzinie kultywowany. Zarówno przez rodziców, jak i dziadków. W czasie postu było dużo modlitwy i chodzenia do kościoła by wziąć udział w drodze krzyżowej. Ścisły post tak jak dzisiaj także był ważny. Przez cały dzień jadło się jeden, maksymalnie dwa posiłki. Później w ciągu sześciu tygodni, zawsze w piątek na stole była ryba i całodzienny ścisły post – opowiada jedna z kielczanek.
– To dla mnie najważniejszy dzień przed Wielkanocą. Zawsze w domu podtrzymywaliśmy tę tradycję i chcę ją przekazać moim dzieciom. Lecz to nie tylko obrzędy. Istotny jest również fakt, że pośród nas jest Bóg – wskazuje pani Marzena.
Czas postu będzie także dla wielu wiernych czasem modlitwy o pokój na wschodzie Europy.
– Modlitwa za pokój jest potrzebna nie tylko w poście. Myślę, że nasz naród zdał egzamin. Jedyne o co można jeszcze prosić to światło Ducha Świętego dla Rosjan – mówi pan Stanisław.
Ks. Mirosław Kowalski, odprawiający poranne nabożeństwo w Bazylice Katedralnej w Kielcach podkreśla, że Środa Popielcowa niesie ze sobą bardzo ważne przesłanie: nawracajcie się i wierzcie w ewangelię.
– Nawrócenie, które dzisiaj podejmujemy, razem ze Środą Popielcową jest procesem, który nie trwa moment, nie jest jednorazowy. Proces ten powinien dokonywać się przez całe nasze życie. To powracanie do tego co święte, co tak naprawdę ma wartość nieśmiertelną. A drugie przypomnienie wzywa nas do życia, dzięki któremu kiedyś, gdy rzeczywiście skończy się nasza doczesność, będziemy mogli stanąć przed Bogiem z dobrem, które uczyniliśmy tu na ziemi, by wejść do chwały nieba, bo taki jest cel naszego chrześcijańskiego życia – tłumaczy.
– Rozpoczynamy okres pokuty, które przygotowuje nas nie do śmierci. ale do zmartwychwstania – podkreśla kapłan. – Dzisiejszy obrzęd jest bardzo wymowny, ponieważ jego tradycja jest bardzo długa. Początki tego rozbudowanego obrzędu sięgają IV-V wieku n.e. Mowa tu o tzw. pokucie publicznej. Wtedy był to poniedziałek, po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu, kiedy biskup w oficjalny sposób nie tylko posypywał głowę pokutnika popiołem ale też ubierał go w odpowiedni strój pokutny. Od tego momentu osoba świadoma swojego grzechu i przyjęta do stanu pokutników była wykluczona ze wspólnoty eucharystycznej, do której grzesznik mógł powrócić po odbyciu zadanej pokuty. A ta z kolei była zakończona uroczystym obrzędem pojednania osoby, która przebyła drogę pokuty do ponownego pełnego uczestnictwa w eucharystii – przypomina ksiądz.
Po każdym nabożeństwie będzie trwała zbiórka pieniędzy, które zostaną przeznaczone na pomoc ukraińskim uchodźcom.
Popielec to oprócz Wielkiego Piątku jeden z dwóch dni w roku, w którym katolików obowiązuje post ścisły, czyli ograniczenie posiłków do trzech w ciągu dnia, w tym dwóch mniejszych i jednego do syta. Zwyczaj posypywania głów popiołem na znak żałoby i pokuty celebrowany w Środę Popielcową w liturgii pojawił się w VIII wieku. Oficjalnie Środa Popielcowa została ustanowiona przez papieża Urbana II w XI wieku.