Pomoc zebrana w Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie jeszcze dziś wyruszy na Ukrainę – informuje ks. Łukasz Zygmunt, dyrektor placówki.
W rozmowie z Radiem Kielce poinformował, że za naszą wschodnią granicę wyjadą dwa busy z pomocą. Kapłan będzie towarzyszył kierowcom, którzy zgodzili się na wyjazd na Ukrainę.
– Dostałem właśnie zezwolenie od księdza biskupa Jana Piotrowskiego, że mogę przekroczyć granicę. Ładujemy teraz busy żywnością, lekami, bandażami. Jeden bus jedzie do Lwowa, do parafii św. Jana Pawła II. Ja z drugim kierowcą jadę bezpośrednio do żołnierzy, by zawieźć im leki, żywność, środki czystości, koce. Jesteśmy umówieni z żołnierzami, którzy podjadą około 100 kilometrów od granicy polsko-ukraińskiej i przeładują od nas dary, które Państwo do nas przynieśli – opowiada ks. Łukasz.
Bus do Lwowa wyjedzie około południa, a po północy wyjedzie transport do żołnierzy. Ksiądz Łukasz Zygmunt podkreślił, że pojazdy będą oznakowane jako pomoc humanitarna. Nie wiadomo jednak, czy w drodze powrotnej nie utkną w kolejce do przejścia granicznego.
Kapłan dodaje, że jeszcze dziś przez cały dzień można do Domu dla Niepełnosprawnych przynieść rzeczy, które szczególnie mogą się przydać żołnierzom.
– Mamy bezpośredni kontakt z walczącymi. Jeśli mogą Państwo przynieść do nas powerbanki, apteczki, leki, czy inne przedmioty, które mogą się przydać żołnierzom, jak krótkofalówki, czy nowe baterie. Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. Prosimy też o wsparcie modlitewne, żebyśmy szczęśliwie dojechali, dowieźli te rzeczy i wrócili – dodał ks. Łukasz Zygmunt.
Dom dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie nadal będzie przyjmował dary dla Ukrainy. Można też przekazywać wpłaty, za które kupione zostaną niezbędne produkty, m.in. leki, bandaże i żywność.