– Do dziś borykamy się ze świadomością narodu, próbujemy przywrócić właściwe proporcje wydarzeniom i ludziom. Robimy to konsekwentnie i widzimy wyniki – powiedział na antenie Radia Kielce Leszek Bukowski, z kieleckiej delegatury IPN.
Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jak przypomniał Leszek Bukowski, w konspiracyjnej walce o niepodległość od 1944 do 1956 roku i w latach późniejszych uczestniczyło od 150 do 200 tys. osób. Ilościowo można to przyrównać do powstania styczniowego.
– Komuniści zamordowali kilkadziesiąt tysięcy osób, które walczyły w podziemiu antykomunistycznym. Czyniono to na podstawie wyroków sądów wojskowych, ale część została zwyczajnie zamordowana – jak Stanisław Grabda ps. „Bem”, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych, którego zatłuczono kijami w więzieniu kieleckim. Podobne mu ofiary były chowane w bezimiennych dołach, rozsianych dziś po całej Polsce. Cały czas odnajdowane są ich szczątki – informuje historyk.
Na Kielecczyźnie miejscem szczególnym jest cmentarz na Piaskach, gdzie odnaleziono szczątki pięciu zamordowanych osób, z których trzy zidentyfikowano.
Drugim miejscem kaźni jest las w Zgórsku, gdzie odkryto szczątki ośmiu osób. Nadal prowadzone są poszukiwania tych, którzy leżą w bezimiennych grobach
– Komuniści próbowali zabić i zbezcześcić pamięć o Żołnierzach Niezłomnych, nazywając ich bandytami, zbrodniarzami i dobrze im się to udało. Aż do 2011 mieli być zapomnieni, wykleci. Działania śp. Janusza Kurtyki, prezesa IPN zapoczątkowały starania o uchwalenie Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych – informuje rozmówca.
Od 1989 roku borykamy się ze świadomością narodu, próbujemy przywrócić właściwe proporcje wydarzeniom i ludziom. Robimy to konsekwentnie i widzimy wyniki.
– W przypadku Niezłomnych, w 2011 roku, kiedy IPN organizował po raz pierwszy uroczystości poświęcone Żołnierzom Wyklętym, na skalę województwa odbyła się jedna uroczystość w Kielcach pod pomnikiem Armii Krajowej. Dziś tych uroczystości jest bez liku, wystarczy spojrzeć na doniesienia mediów – mamy Opatów, Staszów, Ostrowiec, fantastyczne działania różnego rodzaju. Ponadto, oprócz instytucjonalnych działań prowadzonych przez urzędy, gminy czy wojewodę, działają grupy młodych ludzi, którzy upamiętniają tamte wydarzenia – zaznacza Leszek Bukowski.