„Nie opłakała ich Elektra, nie pogrzebała Antygona” – to tytuł spektaklu, który w Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, 1 marca, zostanie pokazany w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Jego bohaterką jest Danuta Siedzikówna „Inka”.
Przedstawienie powstaje w inscenizacji i reżyserii Lecha Sulimirskiego. W jego wizji scenicznej losy niezłomnej bohaterki splatają się z dziejami „Antygony” Sofoklesa.
– Zafascynowała mnie postać Danuty Siedzikówny, która tak pięknie uformowana wewnętrznie stanowiła, i stanowi, mimo tak okrutnego losu, który ją spotkał, klasyczny posąg. Tak się złożyło, że dla mnie „Inka”, to jest „Antygona” – wyjaśnia.
Lech Sulimierski sięgnął po w wybrane wątki z dramatu antycznego i obudował je nowszymi utworami.
– Wykreśliłem te wątki, które mnie w ogóle nie interesowały, na przykład Hajmona – narzeczonego Antygony. Natomiast wybrzmiewa sprawa tego podstawowego sporu: jak wygląda prawo boskie, czyli prawo naturalne, a jak wygląda prawo ustanowione przez człowieka – tłumaczy.
Dodaje, że „Inka” cały czas jest krzywdzona przez ludzi, którzy nie rozumieją jej wielkiego patriotyzmu.
– Czyli nie czytają poezji Wierzyńskiego czy Lechonia. W moim spektaklu pierwszy monolog, który ma „Inka” to jest skrzyżowanie dwóch znakomitych wierszy: Lechonia i Wierzyńskiego. Ona deklaruje swoje uformowanie, które się nie zmieni, niezależnie od okoliczności. A drugie to jest pytanie do Boga: czy to nas musiało spotkać? I wymienia problemy, które się pojawiały przez ten okropny czas, które tak brutalnie przerwały jej młodość – mówi reżyser.
Ale to, co się wydarzy na scenie będzie fragmentem większego widowiska, które rozpocznie się już przy szatni. Lech Sulimierski tłumaczy, że w ten sposób publiczność jest przygotowywana do odbioru spektaklu.
– Pierwszy etap to indoktrynacja. Przygotowujemy publiczność na to, co będzie widziała. Koło wchodzących widzów będą się kręcić młodzi ludzie, którzy będą mówić, dlaczego Polacy byli zawsze „bandytami”: czy to był zabór rosyjski czy pruski. Gdy wydaje się, że już widzowie wejdą na sale, jeszcze nie jest to możliwe – ten fragment budynku jest pilnowany przez grupę „Inki”, która będzie składała przysięgę AK-owską. Potem pojawiają się kolejni niespodziewani goście, charakterystyczni dla tamtej epoki – zapowiada.
Spektakl rozpocznie się 1 marca, o godzinie 18, w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Bezpłatne zaproszenia można odebrać w punkcie informacyjnym w WDK. Podczas tego wieczoru Lech Sulimierski będzie świętował 55-lecie pracy scenicznej.