Angielska federacja piłkarska (FA) wydała komunikat, w którym zadeklarowała solidarność z Ukrainą i dodała, że nie zamierza grać z reprezentacją Rosji w żadnych rozgrywkach. Podobne stanowisko zajęły Walia i Albania.
Anglicy uznali, że nie zamierzają legitymizować rosyjskich reprezentacji na żadnym z poziomów.
– W ramach solidarności z Ukrainą, z całego serca potępiając okrucieństwa, których dopuszcza się Rosja, FA potwierdza, że nie zagra z reprezentacją Rosji w żadnych międzynarodowych meczach w dającej się przewidzieć przyszłości. Dotyczy to wszystkich potencjalnych gier na każdym poziomie – pisze angielska federacja w oficjalnym komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Podobne stanowisko zajęła już wcześniej reprezentacja Polski.
Na 24 marca zaplanowany jest półfinał barażu między Rosją a Polską, ale PZPN i polscy piłkarze stanowczo sprzeciwili się grze z tym rywalem. Podobnie zareagowały federacje Szwecji i Czech, które są w tej samej „ścieżce” barażowej i jedna z tych drużyn mogłaby zmierzyć się z Rosją w meczu decydującym o awansie do mundialu w Katarze.
– Nie wyobrażam sobie, żebyśmy za miesiąc wyszli na boisko, zapominając o tym, co się dzieje na Ukrainie i skupili się na sporcie. To jest nie do zaakceptowania – powiedział na antenie „Viaplay” kapitan reprezentacji Polski i napastnik Bayernu Monachium Robert Lewandowski.
Kolejne głosy sprzeciwu
Podobne stanowisko zaczynają zajmować inni.
– Walijska federacja zdecydowała, że Walia nie zagra żadnych meczów międzynarodowych przeciwko Rosji w najbliższej przyszłości, na żadnym poziomie rozgrywkowym – napisano w oficjalnym komunikacie, który tamtejsza federacja wydała w niedzielę.
Również Albania zapowiedziała, że do czasu „zakończenia okupacji Ukrainy” nie weźmie udziału w meczach z Rosją. Te drużyny mają spotkać się w nowej edycji Ligi Narodów UEFA.
W niedzielę agencja prasowa AFP przekazała, że Francja w reakcji na inwazję Rosji na Ukrainę „skłania się do wykluczenia Rosji z mistrzostw świata” i zacytowała prezesa FFF Le Graeta z wywiadu dla gazety „La Parisien”.
– Świat sportu, a w szczególności futbolu, nie może pozostać neutralny. Z pewnością nie będę sprzeciwiał się wykluczeniu Rosji – przyznał Le Graet.