Sankcje nałożone na Rosję przez Radę Europejską nie wystarczą – uważa Czesław Siekierski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego. Parlamentarzysta nawiązuje do wczorajszego posiedzenia Rady, podczas której zapadły decyzje w sprawie sankcji.
Dotyczą one między innymi sektora bankowego, ograniczą też dostęp Rosji do zachodnich technologii. Zakazana zostanie sprzedaż samolotów i części do nich. Zdaniem wielu komentatorów zabrakło decyzji o wykluczeniu Rosji z systemu transakcji elektronicznych SWIFT.
Czesław Siekierski tłumaczy, że trudno było się spodziewać, że Rada Europejska od razu wprowadzi tak zaawansowane sankcje.
– To wymaga po pierwsze przygotowania, po drugie są to relacje dwustronne. Jeżeli mówimy o odcięciu Rosji od systemu SWIFT, to jest to blokada transakcji finansowych. Ta blokada działa w obie strony – tłumaczy parlamentarzysta.
Czesław Siekierski podkreśla, że instytucje unijne są zaskoczone agresją Rosji na Ukrainę. Dlatego dopiero teraz zapadają ważne decyzje.
– Unia nie jest przygotowana, bo jednak nie spodziewała się, że Rosja zdecyduje się na tak szeroko zakrojoną interwencję wojskową. Myśmy chyba nie do końca wierzyli w informacje płynące z rozpoznania amerykańskiego wywiadu – przyznaje parlamentarzysta.
Czesław Siekierski przewiduje, że w ciągu najbliższych dni Rada Europejska spotka się ponownie i wówczas najprawdopodobniej przyjęte zostaną kolejne sankcje. Jego zdaniem prawdopodobne jest, że wśród nich znajdzie się odcięcie Rosji od systemu SWIFT.