Zachodnie media i politycy potępiają rosyjską agresję na Ukrainę. Jednocześnie uważają, że może ona doprowadzić do największego konfliktu zbrojnego od czasów II wojny światowej.
Sławomir Sobocki, anglista i konsultant Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli mówi, że takie stwierdzenie zamieszcza brytyjski The Guardian. Podobne opinie można znaleźć w artykułach przygotowanych przez dziennikarzy CNN. Zachodni dziennikarze zajmują się też przewidywaniem gospodarczych i społecznych konsekwencji rosyjskiej agresji. Według nich, kraje zachodnie, w tym Polska muszą spodziewać się napływu tysięcy uchodźców.
– W CNN, Aleksandra Matwiejczuk, przewodnicząca Centrum Wolności Obywatelskiej na Ukrainie powiedziała, że Ukraińcy deklarują walkę za swój kraj, ale jednocześnie dużo osób stara się uciec przed wojną. Z Kijowa wyjeżdża mnóstwo samochodów, kierują się na zachód – mówi Sławomir Sobocki.
Jak dodaje, media w USA i Wielkiej Brytanii dużo miejsca poświęcają spadkom na giełdach papierów wartościowych.
Konflikt na Ukrainie jest głównym tematem również w mediach niemieckich. Ralph Arzt, wykładowca Uniwersytetu Jana Kochanowskiego mówi, że analizę rosyjskiej agresji prowadzi Frankfurter Allgemeine Zeitung.
– Większość odebrała postępowanie Wladimira Putina wobec Ukrainy jako zagrożenie. Ludzie patrzą na wydarzenie na Ukrainie ze strachem i bezradnością. Większość nie rozumie zachowania Rosji, ale na pytanie jak zareagować na zachowanie Rosji, często nie ma odpowiedzi – mówi.
Również Der Spiegel koncentruje się na rosyjskiej agresji. Jak dodaje Ralph Arzt, w telewizji o konsekwencjach wobec Rosji wypowiadała się Annalena Baerbock, minister spraw zagranicznych Niemiec. Jak stwierdziła, napad na Ukrainę doprowadzi do tego, że Rosję obejmą jeszcze ostrzejsze sankcje.