Na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kadzielnia” w Kielcach od zeszłego roku w sposób niekontrolowany dochodzi do rozmnażania się wolno żyjących kotów.
Jak mówi Przemysław Kułaga, prezes ogrodu, w celu przeciwdziałania temu zjawisku oraz pomocy tym bezdomnym zwierzętom, zarząd podjął decyzję o odławianiu kotów, ich kastracji lub sterylizacji oraz przeznaczaniu do adopcji. Opracowano nawet program walki z bezdomnością kotów, aby zabezpieczyć im właściwe warunki bytowania.
Po złapaniu zwierząt w specjalne klatki, są one zawożone do dedykowanego gabinetu weterynaryjnego na zabieg sterylizacji lub kastracji, po czym wracają one do ogrodu i przechodzą rekonwalescencję – tłumaczy Przemysław Kułaga.
– Przygotowaliśmy dla nich klatki w naszym biurze. Po zabiegu operacyjnym koty spędzają u nas, w sterylnych warunkach tydzień, z kolei kotki dwa tygodnie. Jeśli już wydobrzeją, są przygotowane do adopcji – tłumaczy.
Przemysław Kułaga zwraca się do wszystkich osób, którym leży na sercu dobro zwierząt i mogłyby zaadoptować koty o zgłaszanie się do biura Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kadzielnia”.
– Są to pięknie, półroczne, maksymalnie roczne koty. Nie są agresywne. Przebywają w naszym biurze i przyzwyczajane są do obecności człowieka. Prosimy wszystkie osoby, które są w stanie przyjąć te zwierzęta i je zaadoptować o kontakt z nami – apeluje.
W tej chwili po zabiegu sterylizacji lub kastracji jest siedem kotów. Przechodzą one rekonwalescencję i czekają na adopcję. Pierwsza z nich już miała miejsce. Te, które nie znajdą opiekuna, wrócą na teren ogrodu, ale nie będą się już rozmnażać.
Urząd Miasta Kielce, poza talonami na bezpłatną sterylizację, zapewnił dla zwierząt bezpłatną opiekę weterynaryjną oraz karmę. Z kolei schronisko dla bezdomnych zwierząt w Dyminach przekazało nieodpłatnie klatki.
Osoby zainteresowane adopcją kotów proszone są o kontakt pod numerem telefonu: 602 347 930 lub poprzez grupę na Facebooku: „Kotki prosto z grządki”. Tam zamieszczone są wszystkie informacje o adoptowanych kotach.