W tej budowli przechowywano siedem beczek złota, które potem zniknęło w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Zniknął nawet cały pałac wybudowany dla kaprysu żony. Odwiedzamy Podzamcze, które zwyczajowo nazywane jest Podzamczem Piekoszowskim.
Odnajdujemy tu ruiny pałacu, który nakazał wybudować Jan Aleksander Tarło. Zanim ukończono inwestycję, ożenił się on z Anną Czartoryską i dla jej kaprysu w pobliżu nieukończonej rezydencji zbudował niewielki pałacyk, który miał być prezentem imieninowym dla żony. Część przekazów podaje, że powstał na wyspie, a to wskazywałoby, że był zbudowany na stawach, które można zobaczyć na mapach z XVII wieku. Dziś stawów już nie ma, ale na ich miejscu można odnaleźć pozostałości jakiejś budowli. Czy to pałac kapryśnej Anny Czartoryskiej?
Wróćmy jednak do głównego budynku i jego właścicieli. Kiedy rządy w kraju objął król August III Sas, rodzina Tarłów nie zgadzająca się z jego polityką rozpoczęła przygotowania do obalenia władcy. To tu przygotowano pierwszy projekt ustawy, na którym zbudowano Konstytucję Trzeciego Maja. Z całą pewnością przechowywano tu złoto, wspomniane 7 beczek, które miały pomóc w buncie. Kiedy król dowiedział się o knowaniach, Adam Tarło przeniósł ponoć złoto. Nie wszyscy jednak w to wierzą…
Miejsce owiane takimi legendami przyciąga zwiedzających do dziś. Wszyscy jednoznacznie twierdzą, że szkoda zabytku, którego stan jest z roku na rok coraz gorszy.
– Być może już w kwietniu, po wielu latach zabiegów, sprawy własności zostaną uporządkowane i właścicielem obiektu stanie się Skarb Państwa – mówi Andrzej Borowski, radny powiatowy. – Jeżeli do tego dojdzie, to wtedy administrowaniem zabytku zajmie się gmina lub jakieś stowarzyszenia, a to pozwoli uratować obiekt – dodaje.
Historię pałacu w Podzamczu Piekoszowskim przedstawia Radio Kielce w słuchowisku z cyklu: „Wyprawa w nieznane”.