Gościem Radia Kielce był Szymon Giżyński, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Panie Ministrze, na początek chciałbym Pana zapytać, czy jest pan fanem albo przynajmniej czy pan lubi muzykę ludową?
Lubię i przede wszystkim doceniam. Bardzo łatwo przecież połączyć jej wielką wartość dla polskiej tożsamości narodowej, dla polskiej kultury. Jej obecność jest niezbywalna przez cały czas i przez całą ciągłość polskiej kultury. Bez muzyki ludowej towarzyszącej Polakom, można powiedzieć od zarania, aż po dziś dzień. Coś takiego jak lud, jak warstwa wiejska, jak polska wieś była zawsze w naszej historii, stąd i muzyka. To jest syndrom, nie tylko ślad ale i wielka pieczęć polskiej tożsamości narodowej.
Czy w związku z tym możemy się pana spodziewać w czerwcu, w regionie świętokrzyskim na finale naszego konkursu „Jawor u źródeł kultury”?
Jak najbardziej, dlatego że z wielką satysfakcją mogę Państwu powiedzieć, że z ramienia ministerstwa sprawuję opiekę nad tym pięknym festiwalem, który jak wiem będzie jeszcze piękniejszy, jeszcze mocniejszy scenariuszowo i organizacyjnie niż w latach ubiegłych, z czego się bardzo cieszę i z ramienia ministerstwa będziemy robić wszystko, żeby po pierwsze mieć czynny udział, także finansowy w powodzeniu festiwalu, ale i organizacyjny i wizerunkowy. Będziemy robić Wszystko, żeby ten festiwal miał taką opiekę na jaką zasługuje. Wiem, że wszystkie rozgłośnie Polskiego Radia z całej Polski, ze wszystkich ośrodków regionalnych tutaj się zjawią i nie jako widzowie, ale jako współorganizatorzy. Każdy będzie miał tutaj swoją cząstkę. Będzie cała Polska z kulturą ludową, tańcem, muzyką, śpiewem i nie tylko, bo myślę, że będzie tutaj również wystawiane rzemiosło, kulinaria. Będzie to wspaniała, dwudniowa impreza, która oby świetnie się udała i była kluczowa dla polskiej tożsamości, dla polskiej troski o tożsamość na przyszłe lata i dekady.
Nie ukrywam, że my bardzo się cieszymy z tego, że właśnie tak rozwinął się „Jaworu u źródeł kultury”, bo początki były bardzo skromne. To była tylko reprezentacja regionu świętokrzyskiego. Potem dołączyła do nas Warmia i Mazury za sprawą Radia Olsztyn. W ubiegłym roku już kolejnych kilka rozgłośni. Tym razem rzeczywiście udało nam się zaprosić wszystkie rozgłośnie. Myśli pan, że dzięki temu kultura ludowa zacznie być trochę lepiej odbierana w całej Polsce?
Myślę, że wszyscy deklaratywnie mówią to co ja powiedziałem przed chwilą. Pan mi patrzył prosto w oczy, a ja panu i słuchacze wierzą, że mówiłem bardzo, bardzo szczerze i z wielkim przejęciem, bo to jest jest misja, i pańska, i radia, i moja, więc to jest najzupełniej coś oczywistego. Stefan Żeromski – patron tej wspaniałej ziemi mówił, że to jest serce polskości. Góry Świętokrzyskie, Kielecczyzna, Ziemia Sandomierska, to co stanowi obecnie województwo świętokrzyskie. To jest właśnie serce Polski i cieszy to, że tu się zaczęło i jest taki odzew organizacyjny, kulturowy, odzew patriotyczni mówiąc do końca. To co państwo robicie, to pewien obowiązek patriotyczny, bo pielęgnowanie kultury, pielęgnowanie polskiego krajobrazu, przyrody to jest jak mówił dominikanin Innocenty Maria Bocheński – patriotyczny i religijny obowiązek.
Panie ministrze „Jawor u źródeł kultury” to tylko jedno z ważnych przedsięwzięć, które w tym roku wydarzą się i mają związek z Radiem Kielce. Radio Kielce obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia i w związku z tym, postanowiliśmy podzielić się wiedzą na temat mediów z naszymi słuchaczami. Otwieramy Centrum Edukacji Medialnej. Liczymy na to, że na jubileusz otworzymy ten ośrodek. Centrum Edukacji Medialnej, które może być swego rodzaju wskazówką dla innych – jak uczyć nie tylko tworzenia, ale również odbierania informacji, bo to bardzo istotne.
Na mnie spoczął obowiązek mówienia o tym, jakim przełomem może być Centrum Edukacji Medialnej. Otóż mówiliśmy przed chwilą o pewnym wątku, który ewidentnie nas prowadził po tropach patriotycznej aksjologii kultury, jako całości kultury narodowej. Natomiast tutaj mamy coś bardzo podobnego, ponieważ Państwo będą pokazywać praktyczne możliwości oddzielania i zróżnicowania dobra od zła, w postaci wyczulenia na fake newsy, nawet od strony warsztatowej, bo to jest tak zaprogramowane, żeby wiedzieć, jak się to robi, jak się manipuluje i jak się zostaje ofiarą tej manipulacji. Każdy z nas taką ofiarą, od czasu do czasu pada. Przecież to jest działalność permanentna, systemowa. Ona jest zakrojona na jak najszerszą skalę. Jest używana w polityce, nie tylko tej polityce międzynarodowej, ale każdej. To jest wszystko zsynchronizowane i ingerencja w tę sferę, do tej pory zawłaszczoną przez bezkarną produkcję fakenewsów i innego zła, świadczy przede wszystkim o odwadze, o patriotyzmie, ale również o takim dobrym samopoczuciu i dobrej warsztatowej pewności siebie. I to jest najważniejsze, że państwo mierzycie się z czymś, co jest pewnym wyzwaniem – z największymi specami na świecie macie do czynienia, z konkurencją międzynarodową, jako polscy patrioci, jako pracownicy i redaktorzy Polskiego Radia. Cudownie, że to jest, bo to jest misja.
Na jedną rzecz, szczególnie chcemy zwrócić uwagę, czyli na kolejny krok w rozwoju fake newsów, bo tak chyba można go określić, czyli tak zwane zjawisko deepfake, które zaczyna być bardzo groźne. Na razie jest używana w sposób zabawowy, to np. zamiana twarzy w stosunku do reszty ciała. Ale również zastępowanie hologramami prawdziwych dziennikarzy – to zaczyna być trochę przerażające, przyzna pan?
Oczywiście, bo to już manipulacja w sferze nie tylko aksjologicznej, ale ontologicznej, bo jest zakłócona hierarchia bytów, więc to jest na pewno bardzo wysoki poziom, który świadczy, że w swojej ekspansji zło nie zna granic, jeżeli chodzi o pomysłowość, o strategię. To wszystko nie jest na zasadzie wybryków ale czyjejś „twórczości”, która jest zaprogramowana za ciężkie pieniądze.
Panie ministrze, liczy Pan na to, że program Centrum Edukacji Medialnej zostanie zaszczepiony w innych częściach kraju, żeby z niego korzystać?
Myślę, że tak, bo z tego co wiem, a znam założenia całej koncepcji, on jest pomyślany komplementarnie, bardzo inteligentnie. Są kluczowe i zadaniowe elementy, o których mówiliśmy, ale jest też inteligentna otoczka, taka, która wiąże się z częścią sentymentalną, muzealną, gdzie można zobaczyć starsze odbiorniki. Będzie się można pobawić w radiowca, czy redaktora, zobaczyć, jak to było kiedyś. W związku z tym także odsłuchać to, co było kiedyś. To jest otwarcie na świat. Z jednej strony jest dorównujecie techniczne wielkim mocarzom światowych stacji radiowych, a z drugiej strony to ochrona polskiego interesu narodowego, polskich słuchaczy, żeby im byle neptek nie mącił w głowach, a to są zaprogramowani przeciwnicy, bo wszystko jest na usługach polityki w tym wypadku. To również w tym wypadku wszystko na usługach rynku – bestialskiego, bezwzględnego. Państwo macie także pomysł rynkowy, bo to jest sposób przytrzymania słuchaczy, dawania im bardzo ciekawej oferty. Centrum Edukacji Medialnej bardzo mi się podoba. Nie przypadkiem powstaje to tutaj w Kielcach, w centrum Polski. My już dopełnimy tego, drogą naszych działań ministerialnych, żeby było ono dobrze znane kolegom z innych rejonów Polski i służyło jako wzór, bo Państwo będziecie pierwsi, jako wzór do działania. Będziemy się temu bardzo pilnie przypatrywać, pomagać i propagować tak, żeby to było normą w każdym ośrodku, tym bardziej, że każdy ośrodek może dodać coś zupełnie własnego, coś specyficznego dla wspólnej polskiej misji.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję uprzejmie.