To jedna z najstarszych, a jednocześnie najwartościowszych odmian jabłoni. Mowa o szarej renecie, zwanej też królową szarlotek.
W Polsce szara reneta była uprawiana już w XIX w. Należy do odmian długowiecznych. Jak informuje Joanna Odrobina z Probołowic w gminie Złota, która zajmuje się gospodarstwem sadowniczym z ponad 60 letnią tradycją, to stara odmiana jabłoni, której duże owoce mają szarawo-zielonkawą skórkę i kwaskowy, kruchy miąższ.
– Jabłoń ta jest odporna na mróz, szkodniki i choroby m.in. na parcha czy mączniaka. Nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, ani żyznej gleby. Nie potrzebuje też silnego nawożenia. Drzewo rośnie silnie tworząc rozłożystą gęstą koronę – dodaje.
Owocuje corocznie. Jabłka dojrzewają w października. Dobrze się przechowują nawet do połowy marca.
Co ciekawe, odmiana ta polecana jest do spożywania przez diabetyków. Jedzenie jej na surowo, ze skórką pomaga przy takich schorzeniach jak: awitaminoza, niedokrwistość, zaburzenia działania przewodu pokarmowego. Z kolei maść z utartych jabłek w połączeniu z masłem miała służyć szybszemu gojeniu się ran.
Sadowniczka dodaje, że jabłka są bogate w witaminy: B1, B2, B6, C, E, beta-karoten oraz sód, potas, magnez, wapń, fosfor i żelazo. Owoce jabłoni nadają się także do przetworów czy kompotów.
Za kilogram szarej renety zapłacimy 3,50 zł. Z kolei za dwuletnią sadzonkę ok. 18 zł.