Na ulicy Turystycznej w Kielcach wycięto drzewo, które jest objęte ochroną prawną od 2002 roku. Mieszkańcy ulicy uważają, że ta wycinka jest niezgodna z prawem i oczekują natychmiastowych decyzji od Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta Kielce.
Według informacji przekazanych przez mieszkańców, wycinka drzewa miała miejsce wczoraj (15 lutego). W pasie zieleni widnieje tablica, która informuje, że znajdujące się tam drzewa wyróżniają się indywidualnymi cechami, takimi jak wiek, wielkość korony i grubość. Mają też wartość historyczną i kulturową.
Mieszkańcy twierdzą, że drzewo nie przeszkadzało w budowie sąsiadujących blokowisk i podobnie jest z tymi zabudowaniami, które powstają w pobliżu, ponieważ wjazd do posesji znajduje się około 20 metrów dalej. Według nich widać wyraźnie, że był to zdrowy dąb, który nie zagrażał bezpieczeństwu.
– Dwa lata temu wspólnocie mieszkaniowej (blok obok – przyp. red.) nie pozwolono nawet na dokonanie przycięcia stojącego obok drzewa, choć jego gałęzie są w bezpośredniej bliskości okien. Ostatnie bardzo silne wichury nie powodowały, aby ten dąb zagrażał pieszym czy budynkom, więc jaki jest prawdziwy powód wycinki? – zastanawiają się mieszkańcy.
Nie udało nam się skontaktować z wydziałem gospodarki komunalnej i środowiska, lecz powrócimy do tej sprawy w czwartek.