W kolejnym meczu kontrolnym ŁKS Probudex Łagów przegrał na wyjeździe z pierwszoligową Puszczą Niepołomice 0:2 tracąc obydwie bramki w końcówce spotkania po rzutach karnych.
– Graliśmy na naturalnej, niezbyt dobrze przygotowanej murawie dlatego często rządził przypadek – ocenił Wojciech Śmiech.
– Typowy mecz walki. Obydwie strony stworzyły groźne sytuacje podbramkowe, ale to my w ostatnich minutach popełniliśmy błędy, po których przeciwnik strzelił gole. Nikogo już nie testujemy. Szukamy jeszcze tylko zawodnika na środek obrony. Powinien przyjechać pod koniec tego, najpóźniej w przyszłym tygodniu – powiedział dyrektor sportowy świętokrzyskiego trzecioligowca.
W kolejnym sparingu ŁKS Probudex zmierzy się w sobotę o 11.00 z czwartoligową Moravią Morawica.