Antoni Jaczewicz na miejsce swojej „praktyki uzdrowicielskiej” obrał Witosławską Górę (w gminie Waśniów), która od dawna była znana z kultu pogańskiego. Według niektórych – czczono tutaj Wita, czyli Świętowita, bóstwo pogańskie, opiekujące się m.in. słońcem. Jaczewicz z „uzdrawiania” zrobił niezły biznes.
Antoni Jaczewicz na górze osiadł w maju 1708 roku. Wiódł rzekomo żywot pustelnika, ale głosił też, że ma moc uzdrawiania, nadaną mu przez samą Matkę Boską Częstochowską. Ludzie zwabieni sławą „uzdrowiciela” ściągali na górę, aby ich uleczył. Jednakże ten kazał sobie za to płacić. Pustelnia zaś, dzięki płynącym szerokim strumieniem datkom, wkrótce zamieniła się w warownię z wynajętą strażą.
Oszust nie ograniczył się jednak tylko do „uzdrawiania”, ale z biegiem czasu terroryzował całą okolicę. Aresztowany i skazany przez sąd biskupi zbiegł z więzienia i powrócił do dawnego procederu. Aby położyć kres szarganiu imienia Matki Boskiej Częstochowskiej zbrojną wyprawę zorganizował sandomierski proboszcz ks. Stefan Żychowski – ten sam, który prowadził procesy przeciwko Żydom o mordy rytualne. Jego interwencja przyniosła skutek i oszust został osądzony w 1712 roku. Sąd skazał go na dożywocie, a wyrok był wykonany w twierdzy jasnogórskiej.
Do tej pory miejscowe legendy mówią o uzdrawiającej mocy źródła tryskającego przy drewnianej kaplicy stojącej na Witosławskiej Górze.
A co do samej kapliczki…. Jej fundatorem był ponoć Wacław Jazłowiecki, okryty sławą wojenną wojewoda podolski, a jednocześnie awanturnik, siłacz, opój i rozpustnik. Miał on w ramach skruchy opuścić swoje dobra i osiedlić się w pustelni na Witosławskiej Górze. Tutaj spędził ostatnie lata swego życia w pokucie i ascezie, czyniąc dobro.
Kaplica została zamknięta w 1850 r., a jej wyposażenie przeniesiono do kościoła w Waśniowie. Do dziś znajduje się tam słynący łaskami obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, nazywany obrazem Matki Bożej Szkaplerznej, malowany na płótnie, przysłonięty złoconą sukienką.
Historię Waśniowa i oszusta z Witosławskiej Góry przypomina Radio Kielce w słuchowisku: „Wyprawa w nieznane”.