Będzie druga edycja ministerialnego programu, którego celem jest odbudowanie formy fizycznej uczniów, wracających do szkół po nauce zdalnej. Jak poinformował dziś Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, na kolejną edycję programu „WF z AWF” resort przeznaczy 36 mln zł.
Podobnie jak w pierwszej odsłonie, nauczyciele będą szkolili się pod okiem ekspertów z Akademii Wychowania Fizycznego, a w szkołach powstaną Sport Kluby, co oznacza dodatkowe zajęcia dla uczniów. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty twierdzi, że ministerialna inicjatywa przyczyni się do poprawy kondycji dzieci i młodzieży.
– To dobrze, że będzie kolejna edycja programu, bo potrzeby ruchu są wśród dzieci i młodzieży ogromne. Wiemy co się dzieje po nauce zdalnej, musimy odpracować te zastoje. Zaległości ruchowe i otyłość są wśród młodzieży bardzo duże – uważa Kazimierz Mądzik.
Sylwester Ozga, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach mówi, że sam brał udział w szkoleniach organizowanych przez Akademie Wychowania Fizycznego.
– Zajęcia były ciekawe. Lekcje pokazowe uczyły jak angażować młodych ludzi zarówno fizycznie jak i psychicznie. Dzieci na zajęciach powinny również myśleć o tym jak wykonać ćwiczenia – tłumaczy Sylwester Ozga.
Dorota Białek-Sołtys, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 39 w Kielcach mówi, że nauczyciele wychowania fizycznego i edukacji wczesnoszkolnej brali udział w programie „WF z AWF”. Cieszy ją bardzo również duże zaangażowanie uczniów w zajęcia dodatkowe prowadzone w szkole.
– Było zainteresowanie ze strony uczniów. Każdy ruch, aby zachęcić ich do aktywności jest słuszny. Widzieliśmy jak dzieci po nauce zdalnej przytyły, widzieliśmy ich niechęć do jakiegokolwiek ruchu. Dobrze, że są takie zajęcia – uważa Dorota Białek-Sołtys.
Dyrektorzy uważają, że sam program powinien być zaplanowany na cały rok szkolny, tymczasem poprzednia edycja oficjalnie skończyła się w grudniu. Nauczyciele prowadzą co prawda dodatkowe zajęcia, ale resort już im za nie płaci.
Z danych, które przedstawiło Ministerstwo Edukacji i Nauki wynika, że w ciągu dekady wielkość wskaźnika masy ciała (BMI) zwiększyła się o 2 do 5 proc. w zależności od grupy wiekowej. Problem nadwagi i otyłości dotyczy ponad 15 proc. badanych uczniów i jest szczególnie zauważalny w najmłodszych grupach wiekowych, w których co piąty uczeń cechuje się nadmierną, zagrażającą zdrowiu, masą ciała. Bardzo pogorszyła się również wydolność dzieci i młodzieży.