Olbrzymie zainteresowanie i gigantyczna kolejka, w której większości stojących musiała obejść się smakiem. Tak w skrócie można opisać sceny jakie rozegrały się o poranku przed siedzibą Narodowego Baku Polskiego w Kielcach. Powód? Emisja kolekcjonerskich monet z wizerunkiem króla Jana III Sobieskiego.
Złota moneta o nominalne 500 zł, oraz srebrna o nominale 50 zł, przyciągnęła przed siedzibę placówki tłumy zainteresowanych. Co ciekawe pierwsi chętni zajęli sobie kolejkę we wtorkowy wieczór. Jedną z takich osób był pan Grzegorz z Kielc, który przed NBP pojawił się wczoraj o godzinie 22.00
– Już wtedy wśród oczekujących pojawił się komitet kolejowy, w którym byłem 31. Dlaczego zdecydowałem się nabyć tę monetę, między innymi dlatego, by zostawić coś wartościowego dzieciom i wnukom. Pamiątkowa moneta będzie spokojnie leżała w szufladzie. W Kielcach do kupienia były tylko trzy złote monety, dlatego mogłem nabyć jedynie srebrną – zaznacza.
Nie wszyscy mieli niestety tyle szczęścia, aby dostać monetę kolekcjonerską. Osoby, które pojawiły się w kolejce nawet około godz. 4.00 nad ranem musiały obejść się smakiem, ponieważ jak się okazało wszystkie monety zostały wyprzedane przed godz. 9.00. Rozczarowany takim obrotem sprawy był pan Dawid, który do Kielc przyjechał spod Krakowa.
– 30 sztuk monet na całe województwo, to bardzo mało. Stoję od godz. 4.00, okazało się jednak że kolejkowicze wymyślili sobie listę, na którą trzeba było się zapisać. Dla miejscowych może jest to dobre rozwiązanie, jednak dla przyjezdnych jak ja, muszę pokonać 100 kilometrów i jeszcze zapisywać się na listę kolejkową, to rozwiązanie, które bardzo mi się nie podoba. Myślałem, że w Kielcach będzie łatwiej o monetę niż w Krakowie, gdzie zawsze jest wielu chętnych. Jestem bardzo rozczarowany, stojąc w kolejce próbowałem też kupić monetę przez Internet, niestety to również się nie udało – relacjonuje.
Kolekcjonerzy, którzy ustawili się w dziś w kolejce przed kielecką siedzibą NBP podkreślają, że zbieranie monet z limitowanych edycji, to bardzo wciągająca pasja. Po latach tego typu unikaty mogą stanowić wyjątkową pamiątkę rodzinną. Niektórzy liczą także na to, że z biegiem lat, monety kolekcjonerskie tylko zyskają na wartości dzięki czemu będzie można jest sprzedać z dużym zyskiem.
Złota moneta została wyemitowana w nakładzie do 600 sztuk. Można ją nabyć w cenie 19,5 tys. zł brutto. Nakład srebrnej monety wynosi do 5 tys. sztuk, a cena 850 zł brutto. Monety można kupić w Oddziałach Okręgowych NBP i sklepie internetowym NBP Kolekcjoner.
Na rewersie monet – złotej i srebrnej – widnieje popiersie króla Jana III Sobieskiego (według obrazu Marcella Bacciarellego) zwrócone w prawo, z podgoloną czupryną i obfitymi wąsami, w wieńcu laurowym; w zbroi z lwim naramiennikiem i płaszczu podbitym futrem, z krzyżem i gwiazdą francuskiego Orderu Ducha Świętego.
Na awersie obu monet umieszczono tekst z rewersu medalu (w tłumaczeniu): Obrany Roku Pańskiego 1674 dnia 20 maja, koronowany Roku Pańskiego 1676 dnia 2 lutego, jako poddany (króla Michała) pobił Turków pod Chocimiem, jako król zwyciężał tychże, uwolnił Wiedeń od oblężenia, znamienity męstwem, wykształceniem i wymową, jako poddany był uczestnikiem wewnętrznych zamieszek, jako król dręczony był tym samym nieszczęściem. Umarł w Wilanowie Roku Pańskiego 1696, mając lat 72, w 22. roku panowania, dnia 17 czerwca.
Seria monet kolekcjonerskich „Skarby Stanisława Augusta” odwzorowuje słynną osiemnastowieczną kolekcję medalierską z wizerunkami królów Polski wykonaną na zlecenie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Seria monet obejmuje 24 wizerunki monarchów – 23 z oryginalnej kolekcji królewskiej oraz portret Stanisława Augusta, odtworzony według medali z epoki. Podobnie jak medale w XVIII wieku, współczesne monety są bite w złocie i w srebrze.