Patent naukowców z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu budzi zainteresowanie samorządowców. Badacze wyszli z założenia, iż nie da się oczyścić całego jeziora, ale można wydzielić mniejszą część dla pływających.
– Cała bariera ukryta jest pod pomostem – wyjaśnia profesor Zygmunt Młynarczyk z UAM. – Pomost tworzy taką literę „c”. Już jest wydzielona część, a my po prostu w to wpasowujemy barierę, stosując na przykład larseny, które wbite w dno, uniemożliwiają bezpośredni kontakt wód z tonią jeziora.
Ograniczony obszar wody można swobodnie oczyszczać na przykład poprzez napowietrzanie. Filtry umieszczane są chociażby na dnie zbiornika. Utworzenie zamkniętego zbiornika pozwala także ogrzewać wodę i wydłużyć tym samym okres ich rekreacyjnego wykorzystywania.
Sinica jest niebezpieczna dla zdrowia pływających, ale sprawia także, że spadają dochody w gminach z ośrodkami rekreacyjnymi. W ostatnim czasie coraz więcej kąpielisk zostaje zamkniętych w okresie letnim. Wstępne porozumienia dotyczące wykorzystania patentu podpisały Kórnik, Wolsztyn, Swarzędz oraz Zbąszyń.