Narciarze chwalą warunki na stoku w Konarach w gminie Klimontów. To jedyna stacja w rejonie Sandomierza, gdzie można oddać się białemu szaleństwu.
Osoby, które wybrały się na stok mówiły w sobotę (29 stycznia) reporterce Radia Kielce, że w ciągu dnia na stoku był śnieg dobry do zjeżdżania. Nieco trudniej było rano, ponieważ śnieg był zmrożony.
– Niektórym się wydaje, że jak dookoła na ma śniegu to tutaj też, ale tak nie jest, warunki są super i świetnie się bawimy – powiedziała jedna z narciarek.
Narciarze dodają, że na stoku nie ma tłoku, dzięki czemu nie stoi się w kolejce, by wjechać na szczyt. Działa jeden z dwóch orczyków, co przy tej frekwencji jest wystarczające. Ponadto, czynna jest ośla łączka, gdzie jazdy na nartach uczą się małe dzieci. Na miejscu można też wypożyczyć sprzęt narciarski.
Ireneusz Jarosz, właściciel stacji narciarskiej w Konarach powiedział, że pokrywa śnieżna ma prawie metr.
– Jeśli warunki pogodowe będą sprzyjać naśnieżaniu, to ten sezon może być bardzo długi – dodał.
Wieczorem stok jest oświetlony. W weekendy stacja narciarska w Konarach czynna jest od godziny 9 do 21.