Studenci Uniwersytetu Jana Kochanowskiego chcą wprowadzenia nauki zdalnej oraz przeprowadzenia sesji egzaminacyjnej w sposób zdalny.
Jak tłumaczą, obecna sytuacja epidemiczna i duża liczba zachorowań na COVID-19 sprawia, że stacjonarne zajęcia i egzaminy narażają uczestników na zakażenie. Krystian Łata, przewodniczący Uczelnianej Rady Samorządu Studentów UJK mówi, że oficjalne pismo w tej sprawie zostało skierowane do rektora uniwersytetu.
– Ze względu na zaistniałą sytuację pandemiczną i zdrowie całej społeczności akademickiej Uczelniana Rada Samorządu Studentów zwróciła się z prośbą do Jego Magnificencji o rozważenie wprowadzenia sesji egzaminacyjnej w formie zdalnej. W odpowiedzi poinformowano nas, że dziekani wydziałów otrzymali wytyczne, jak w reżimie sanitarnym taką sesję przeprowadzić – mówi.
Krystian Łata dodaje, że rozumie stanowisko władz UJK, jednak podkreśla, że obawy studentów o zdrowie własne i swoich rodzin są uzasadnione.
Do redakcji Radia Kielce trafił też list podpisany przez studentów studiów zaocznych Wydziału Pedagogiki i Psychologii UJK. Jak twierdzą autorzy, uczelnia nie dba o ich zdrowie i życie. „Dystans społeczny niestety w salach nie istnieje, sale są bardzo małe, nieliczni noszą maseczki” – czytamy w piśmie.
Z zarzutami studentów nie zgadza się profesor Dorota Kozieł, prorektor do spraw medycznych UJK. Jak twierdzi – powodem wystąpień żaków może być chęć ułatwienia sobie sesji egzaminacyjnej. Prorektor podkreśla, że podobnie uważa przewodniczący Parlamentu Studentów RP, z którym zasiada w ogólnopolskim zespole nadzorującym sytuację na uczelniach.
– Wypowiadał się bardzo kategorycznie, że studenci będą naciskali, żeby kształcenie, a zwłaszcza egzaminy były zdalne. I nawet przekonywał nas, że to nie będzie służyło bezpieczeństwu, bo studenci dalej będą się spotykać i do zakażeń dochodzić będzie poza terenem uczelni – tłumaczy prorektor.
Profesor Dorota Kozieł zapewnia, że w przypadku, kiedy żacy podchodzący do egzaminu uznają, że sala, w której ma się on odbyć jest za mała, powinni zgłosić to egzaminatorowi. Ten może rozdzielić grupę do dwóch lub więcej pomieszczeń.
Na UJK działa zespół, który monitoruje na bieżąco sytuację epidemiczną kieleckich uczelni. W ubiegłym tygodniu zgłoszonych zostało 13 zakażeń wśród studentów.