Nie ma tu banalnych kadrów. Fotograficy w inny sposób spojrzeli na otaczającą rzeczywistość i tak powstała wystawa pod hasłem „Krajobraz niepokorny”, którą do końca lutego można oglądać w foyer dużej sceny Kieleckiego Centrum Kultury.
To trzecia odsłona wydarzenia, zapoczątkowanego przez Przemysława Sękowskiego i Tomasza Batora. Pierwsza skupiała się wyłącznie na kadrach z województwa świętokrzyskiego. Jak wówczas tłumaczył Tomasz Bator, nie miała jednak na celu konkurowania z mistrzami Kieleckiej Szkoły Krajobrazu. Artyści chcieli dołożyć swoją cegiełkę do tego, co nas otacza.
Druga edycja wykroczyła poza region. W trzeciej również widać kadry zrobione w Polsce, ale i na świecie. Obok prostych, czarno-białych zdjęć, pojawiają się kolorowe. Fotograficy sięgnęli po różne techniki i środki wyrazu.
Przekora w budowaniu wystawy
– Mogłoby się wydawać, że zestaw prac powoduje duży rozdźwięk w odbiorze, ale jeśli widz potraktuje wystawę jako zbiór puzzli, to być może odnajdzie układankę pasującą do siebie. Ta odmienność i różnorodność pomiędzy poszczególnymi pracami i autorami fotografii to rodzaj pewnej niepokorności i przekory w budowaniu wystawy – tak Tomasz Bator pisze we wstępie do katalogu, towarzyszącego wystawie.
Swoje prace prezentuje 10 twórców, pasjonatów fotografii z regionu świętokrzyskiego: Urszula Antoniak, Aga Sabat, Przemysław Sękowski, Tomasz Bator, Piotr Waleron, Grzegorz Sideł, Mirosław Lubarski, Michał Piorun, Tomasz Nasiadek i Krystian Dróżdż.
Każdy z nich ma swoją własną definicję krajobrazu niepokornego. Przemysław Sękowski wyjaśnił, że on wyszedł od próby zdefiniowania, kim jest człowiek niepokorny, a potem szukał odzwierciedlenia tej teorii w otoczeniu.
– Krajobraz nie zawsze się podporządkowuje. Mimo działań człowieka, pozostaje niezmienny, czasami pokazuje, że nie lubi intruzów, a czasami jest groźny dla człowieka – przynajmniej wizualnie. Ale tak naprawdę chodzi o niekonwencjonalne ujęcie krajobrazu, wywołujące w potencjalnym odbiorcy atmosferę niepokoju, niepewności, i jest jak najbardziej odległy od tych pocztówkowych landszaftów, chociaż i takich ta wystawa nie wyklucza, bo mamy tutaj fotografię barwną – zauważył.
Różne definicje
Urszula Antoniak również ma swoją definicję.
– Niepokorny krajobraz, czyli stworzony przez niepokornego twórcę: takiego, który niekoniecznie podporządkowuje się regułom. To może być ten codzienny widok i tu niepokorność mogłaby polegać na tym, że podkreślamy wyjątkowość tej naszej codzienności, tematy, które być może umknęłyby uwadze z racji na tę swoją powszedniość – tłumaczyła.
Pokazując krajobraz niepokorny, niektórzy artyści pozostali wierni typowym dla siebie kadrom. Grzegorz Sideł od lat pokazuje krajobraz minimalnie uproszczony.
– Na tej wystawie jest niepokorny, ponieważ pokazany trochę inaczej, niż krajobraz klasyczny. Tym razem szukałem odniesień na dole zdjęcia czyli na ziemi i na niebie, swego rodzaju analogii, powtórzeń, żeby ten krajobraz nie był taki typowy – mówił.
Piotr Waleron przyznał, że pokazał prace, które odbiegają od tego, co w ostatnim czasie zajmuje jego artystyczną działalność.
– Chciałem pokazać opuszczoną Polskę, tak zwany urbex. To są miejsca, które wpisują się w ten krajobraz, ale to są miejsca, które niszczeją, umierają powoli, zatracają swoje piękno. Chciałem to pokazać w tym roku. Nie wyszło, ale może przy kolejnej edycji się uda. Chciałbym też przygotować odrębną wystawę, która w całości byłaby poświęcona tej tematyce – wyjaśnił.
W nowym miejscu
Ekspozycję otworzyli: Augustyna Nowacka – dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury, Artur Dziwirek – prezes okręgu świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików oraz Przemysław Sękowski i Tomasz Bator.
Poprzednie edycje gościły w Wojewódzkim Domu Kultury. Po raz pierwszy prezentacja prac odbywa się w KCK, co cieszy Augustynę Nowacką.
– Instytucja ma tradycję w organizowaniu ogólnopolskich konkursów fotograficznych i stałą się kolebką promującą fotografię artystów świętokrzyskich. W ubiegłym roku mieliśmy konkurs „Kielce w pionie” i gościliśmy tu fotografików z całej Polski, od lat odbywa się konkurs „Życie jest piękne”, a za tydzień będziemy świętować 50-lecie pracy twórczej Andrzeja Borysa – zapowiedziała.
Fotografie będzie można oglądać w foyer dużej sceny do końca lutego.