Stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic złożyło do prokuratury zawiadomienie w sprawie możliwych nieprawidłowości podczas pochówku dzieci utraconych.
Działacze stowarzyszenia twierdzą, że podczas ceremonii, za które odpowiada miejskie Centrum Usług Społecznych dochodziło do znieważenia zwłok. Zarząd centrum stanowczo zaprzecza tym zarzutom.
Sprawa dotyczy obowiązku zorganizowania pogrzebu dzieci martwo urodzonych, na których pochowanie nie zdecydowali się rodzice. Zgodnie z prawem, taki obowiązek ma wówczas gmina. W Starachowicach odpowiada za to Centrum Usług Społecznych.
Jak podaje Piotr Capała, członek stowarzyszenia oraz adwokat starachowickiego zakładu pogrzebowego Charox, w ostatnim czasie doszło do zaniedbań w procedurze pogrzebowej.
– Pochówkiem może zajmować się tylko specjalistyczna firma, posiadająca uprawnienia do przechowywania i przewożenia zwłok. Umowa, jaką gmina zawarła z firmą Charox zakłada, że przedsiębiorstwo zajmie się zakupem małej trumny i przewiezieniem ciała na cmentarz oraz pochowaniem go w grobie dzieci nienarodzonych, który znajduje się na cmentarzu komunalnym przy ulicy Radomskiej. Koszt takiej usługi został wyceniony na 162 zł. Tymczasem od 2019 roku umowa z zakładem pogrzebowym została pominięta i pochówkiem martwo urodzonych dzieci zaczęła zajmować się Spółdzielnia Socjalna Starachowiczanka – wyjaśnia Piotr Capała.
Koszt usługi wykonywanej przez Starachowiczankę oszacowany został przez członków stowarzyszenia na 400 zł, a od 2019 roku takich pochówków miało być 33.
– Co budzi szczególne oburzenie, to fakt, że zamiast trumienek przeznaczonych do pochówku zwłok dzieci kupowano drewniane pudełka na biżuterię. Koszt jednego to 16 zł – mówił Piotr Capała.
Jak dodał zostało złożone zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z artykułu 262, czyli znieważenia zwłok, poprzez pochówek w nieprzeznaczonych do tego przedmiotach. Zawiadomienie obejmuje również podejrzenie o przekroczenie uprawnień przez dyrektorów Centrum Usług Społecznych (wcześniej MOPS) w Starachowicach, polegające na pomijaniu przedsiębiorcy, z którym zawarto umowę na szkodę interesu publicznego, jak i interesu prywatnego.
Aneta Gołębska, zastępca dyrektora Centrum Usług Społecznych, w przesłanym do naszej redakcji piśmie odpiera te zarzuty: „informujemy, że umowy zawierane z Zakładem Pogrzebowym Charox dotyczyły sprawiania kompleksowych pogrzebów dla zmarłych podopiecznych Centrum Usług Społecznych (dawny Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej). Umowy zawarte zostały poza ustawą Prawo zamówień publicznych, ze względu na niską wartość zamówienia. Natomiast usługa pochówku dzieci martwo urodzonych zlecana była z wolnej ręki, tzn. zgodnie z obowiązującym regulaminem udzielania zamówień w Centrum Usług Społecznych.
STANOWISKO CENTRUM USŁUG SPOŁECZNYCH MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ
Pierwszy pochówek zlecony został w styczniu 2019 r. Zakładowi Pogrzebowemu Charox, a koszt tego pochówku wyniósł 1 208,52 zł. W związku z tak dużą ceną, zdecydowaliśmy się przeprowadzić rozeznanie rynku w celu znalezienia podmiotu, który wykona tę usługę taniej. Takim podmiotem okazała się Spółdzielnia Socjalna Starachowiczanka, która zgodnie ze swoim statutem i klasyfikacją działalności PKD jako zarządca i administrator cmentarza komunalnego posiada wszelkie uprawnienia do sprawiania pogrzebów”.
STANOWISKO SPÓŁDZIELNI SOCJALNEJ STARACHOWICZANKA MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ
Prezydent Starachowic Marek Materek, na swoim profilu w portalu społecznościowym zamieścił oświadczenia swoich współpracowników, zaprzeczające stawianym przez stowarzyszenie zarzutom. Były prezes spółdzielni Starachowiczanka wyjaśnia, że trumny zostały wybrane ze względu na rozmiar zwłok, nie są w żaden sposób zdobione i zostały wykonane z nielakierowanego drewna. Ceremonie pogrzebowe odbywają się indywidualnie w obrządku katolickim i sprawowane są przez księży z kościoła Wszystkich Świętych.
Sam prezydent napisał tylko: „Myślałem, że niżej upaść nie można.
Myliłem się. Dziś kolejny atak ze strony stowarzyszenia, które miało działać dla Starachowic…”