– Szpital uniwersytecki jest nieodłączną częścią uniwersytetu, który prowadzi kształcenie medyczne – powiedział prof. Stanisław Głuszek, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach w Rozmowie Dnia Radia Kielce.
Jak podkreślił rektor, szpitale kliniczne mają już Uniwersytet Zielonogórski, który razem z UJK rozpoczynał kształcenie na kierunku lekarskim, a także Uniwersytet Opolski, który rozpoczynał rok później.
– Szpital Uniwersytecki łączy w sobie praktykę kliniczną z rozwojem nauk medycznych, a tym samym stwarza warunki szpitala referencyjnego. A szpital referencyjny to nic innego, niż większe bezpieczeństwo dla chorych, dla mieszkańców regionu – wyjaśnił prof. Stanisław Głuszek
W praktyce oznacza to wyższą jakość świadczeń i ich szerszy zakres. Rozwój nauk medycznych stymuluje bowiem rozwój praktyki klinicznej.
– To standardy i musimy dążyć w tym kierunku. Mamy wręcz obowiązek starać się o to, by zwiększyć bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców naszego regionu. To bezwzględna podstawa – podkreślał rektor.
Aby przekształcenie doszło do skutku, lecznica musi zostać uczelni przekazana przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego. Okazuje się jednak, że szpital jest zadłużony. Dług wynosi 154 mln zł.
– W 2018 roku podpisaliśmy list intencyjny, dotyczący utworzenia szpitala uniwersyteckiego. Taka lecznica jest wpisana w Strategię Rozwoju Województwa Świętokrzyskiego 2030+. Jest też wpisana do map zdrowotnych. Oczywiście dług stanowi pewien problem, ale można wypracować kompromis organizacyjny. Z pewnością zadłużenie w takiej wysokości jest nie do przyjęcia dla uniwersytetu. Ta kwota jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Rozmawialiśmy dotychczas o sumach rzędu 50-60 mln zł – powiedział gość Rozmowy Dnia.
Zdaniem profesora, radni wojewódzcy wykazują się zdrowym rozsądkiem i rozumieją potrzeby społeczeństwa. Każe mu to przypuszczać, że zagłosowaliby za wejściem lecznicy w strukturę uczelni.
– Jestem przekonany, że wszystkim radnym na tym bardzo zależy. Przecież taka jest misja działania politycznego. To nie jest oczekiwanie prywatne. To misja społeczna, która powinna być zrealizowana – dodał rektor.
Tymczasem okazuje się, że przejęcie mogłoby dotyczyć nie tylko szpitala wojewódzkiego, ale i Szpitala św. Aleksandra w Kielcach.
– Mieliśmy takie sugestie, płynące z Urzędu Miasta, ale i od właściciela spółki. To jednak również jest pewien proces i musimy wszystko dobrze przeanalizować. Najlepiej byłoby, gdyby Urząd Miasta był właścicielem tego szpitala. Wtedy nasze rozmowy z panem prezydentem mogłyby rozwiązać problem lecznicy. Ma ona bardzo dogodne położenie, ponieważ graniczy z Collegium Medicum. Docelowo Uniwersytet mógłby więc prowadzić dwa szpitale – przyznał profesor.
Rozwój uczelni pod względem medycznym wpływa też na ofertę dydaktyczną. W planach jest między innymi otwarcie kierunku farmacja.
– W pierwszej kolejności postawiłbym jednak na inżynierię biomedyczną, prowadzoną wspólnie z Politechniką Świętokrzyską. Na drugim miejscu jest farmacja. Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych dwóch lat oba te kierunki zostaną otwarte – zadeklarował prof. Głuszek.
Jedną z najpilniejszych potrzeb uniwersytetu jest jednak budowa siedziby filii w Sandomierzu. Ze strony ministra edukacji i nauki padła deklaracja o wsparciu starań uczelni w tym zakresie.
– Chcemy uzyskać od starostwa działkę, na której miałby powstać ten budynek. Obecny nie spełnia wymagań związanych z prowadzonymi tam kierunkami studiów. Chcemy go oddać starostwu w zamian za działkę. Będziemy starać się o finansowanie tej inwestycji. Liczymy na wsparcie ze strony świętokrzyskich parlamentarzystów. Aktywność posłów Krzysztofa Lipca i Marka Kwitka jest w tym zakresie bardzo duża – zaznaczył gość Rozmowy Dnia.
Rektor powiedział też o planach budowy nowej siedziby wydziału sztuki w Kielcach. Uczelnia jest już na etapie przetargu. Zarezerwowana została część pieniędzy na tę inwestycję, a o resztę uniwersytet będzie się starać. Nowy gmach wydziału może powstać nawet w ciągu najbliższych dwóch lat.