Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Dobromyślu zostanie zlikwidowany, a jego działalność może być kontynuowana przez stowarzyszenie. Zgodę na taki krok wyrazili radni podczas dzisiejszej sesji.
Anna Kibortt, przewodnicząca wspierającego prezydenta klubu Projekt Wspólne Kielce twierdzi, że ta decyzja nie spowoduje faktycznego zamknięcia placówki wychowawczej.
– Jest to likwidacja wyłącznie z nazwy. To niezbędne działanie, w celu przekształcenia i zmiany organu prowadzącego tę placówkę. Jak najbardziej popieram takie rozwiązanie. Ośrodek tego typu powinien być prowadzony przez stowarzyszenie, a nie samorząd. Daliśmy rok na powołanie stowarzyszenia przez pracowników instytucji. To jednak nie nastąpiło. Kolejnym etapem zamknięcia tej sprawy będzie wyłonienie przez władze miasta jednostki, która poprowadzi MOW. Zmiany nie dotkną w żaden negatywny sposób wychowanków – utrzymuje radna.
Podobnego zdania jest przewodniczący rady miasta, Jarosław Karyś z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi, poparł projekt uchwały, z uwagi na niepowodzenie inicjatywy przejęcia ośrodka przez stowarzyszenie założone przez pracowników MOW.
– To się niestety nie udało. Stąd decyzja o likwidacji, która faktycznie polega tylko na zmianie podmiotu prowadzącego. Nie było innego wyjścia, a większość radnych to zrozumiała. Mam wielką nadzieję, że podopieczni nawet nie odczują tej zmiany. Z kolei przejęcie obiektu przez stowarzyszenie przyczyni się do poprawy warunków bytowych wychowanków placówki. Pamiętajmy jednak, że to nie ostatnia uchwała w tej sprawie. Kolejne decyzje będziemy musieli podjąć na początku roku szkolnego – mówi.
Przewodniczący odniósł się także do wyraźnego podziału podczas głosowania wewnątrz samego klubu PiS.
– Każdy z nas ma prawo do własnej decyzji. W tym przypadku nie mieliśmy żadnej dyscypliny klubowej. Nasze zdania były istotnie podzielone w tej sprawie. Wszyscy mamy ten sam cel, czyli zapewnienie młodzieży godnych warunków do nauki i resocjalizacji. Różnimy się jedynie podejściem do tego problemu. Myślę, że obawy przeciwników tej uchwały okażą się płonne – dodaje.
Projekt uchwały poprało 14 radnych. Wszyscy członkowie klubu Koalicji Obywatelskiej oraz ugrupowania Projekt Wspólne Kielce. Ponadto za uchwałą władz miasta głosowali także członkowie klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości: Jarosław Karyś, Dariusz Kisiel, Monika Słoniewska oraz Arkadiusz Ślipikowski.
Przeciw było sześcioro radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości: Piotr Kisiel, Wiesław Koza, Tadeusz Kozior, Marian Kubik, Marianna Noworycka-Gniatkowska i Marcin Stępniewski.
Od głosu wstrzymało się pięcioro radnych, czyli wszyscy członkowie ugrupowania Bezpartyjni i Niezależni oraz Zdzisław Łakomiec z klubu Prawa i Sprawiedliwości.