Od 1 lutego, do 9 miesięcy będzie skrócona ważność paszportów covidowych. Wytyczne w tej sprawie przygotowano na podstawie stanowiska Rady Medycznej. W grudniu ub. roku przepisy w tej sprawie przyjęła KE.
Jak przyznaje Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant ds. epidemiologii, ta zmiana będzie mobilizowała do kolejnych szczepień. Ma także medyczne uzasadnienie.
– Jak się okazało w praktyce, odporność po przeprowadzonych szczepieniach niestety z czasem maleje. Skrócenie odstępu pomiędzy przyjęciem poszczególnych dawek szczepionki ma doprowadzić do tego, by pacjent po kilku miesiącach przyjął kolejną dawkę przypominającą. Ona spowoduje powrót wysokiej ilości przeciwciał, wyjaśnia ekspert.
Jak dodaje Jerzy Staszczyk, na razie nie wiadomo, czy będzie konieczność przyjęcia czwartej dawki przeciw COVID-19.
– To jest na zasadzie „wróżenia z fusów”. Być może że za np. pół roku znowu zapadnie decyzja o możliwości podawania czwartej dawki, bo wirus niestety, ale ciągle mutuje. Każda mutacja, jeżeli chodzi o zakaźność, jest bardziej agresywna. Wszelkie doniesienia naukowe mówią o tym, że odporność nam spada z czasem, a przyjęcie trzeciej dawki zwiększa odporność do co najmniej 70 proc. – dodał Jerzy Staszczyk.
Natomiast po dwóch dawkach szczepionki, kiedy od podania tej ostatniej minęło 6 miesięcy, wówczas ta odporność spada do 10 proc.
Nowe przepisy od 1 lutego będą obowiązywać w 27 krajów Unii Europejskiej. Do tego czasu w całej wspólnocie mają zostać dostosowane aplikacje mobilne używane do weryfikacji cyfrowych certyfikatów COVID.