Nawet pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi gminy Skarżysko Kościelne, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i kierował autem bez uprawnień. Mężczyzna zignorował policyjne sygnały i zaczął uciekać. W efekcie rozbił auto i sprowadził na siebie spore kłopoty.
Jak informuje Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej, w środę, w miejscowości Świerczek policjanci drogówki chcieli zatrzymać do kontroli suzuki.
– Kierowca auta nie reagował jednak na sygnały z oznakowanego radiowozu. Chcąc uniknąć konfrontacji, mężczyzna podjął próbę ucieczki. Zjechał autem na drogę prowadzącą do lasu. Po kilkuset metrach samochód wjechał w drzewo. Mężczyzna zaczął uciekać pieszo. Po krótkim pościgu został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu. Uciekinierem był trzeźwy 23-latek z gminy Skarżysko-Kościelne. Prawdopodobnie jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa i po uderzeniu w drzewo rozciął głowę o przednią szybę. Dodatkowo w czasie ucieczki doznał urazu nogi. Na miejsce wezwano medyków, którzy opatrzyli rannego – relacjonuje Jarosław Gwóźdź.
Okazało się też, że młody mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozi mu pięć lat więzienia. Dodatkowo będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę za jazdę bez uprawnień. Nowe przepisy kodeksu regulują stawkę od 1,5 tys. zł.