Kielczanin Maciej Giemza (Husqvarna) znów zaprezentował dobrą, równą jazdę na rozgrywanym w Arabii Saudyjskiej 44. Rajdzie Dakar. Do mety ósmego etapu w Wadi Ad Dawasir motocyklista ORLEN Team dojechał na 19. miejscu. W klasyfikacji generalnej wciąż jest 24.
W poniedziałek zwyciężył Brytyjczyk Sam Sunderland (Gas Gas), do którego wychowanek KTM Novi Korona Kielce stracił niespełna dwadzieścia minut. Drugie miejsce zajął Chilijczyk Pablo Quintanilla (Honda), a trzeci Austriak Matthias Walkner (KTM).
– To był długi odcinek, jeden z tych najbardziej wymagających. Do tankowania było bardzo technicznie, później natomiast szybciej. Starałem się utrzymać równe tempo na całej trasie. Pod koniec zaczął mi doskwierać nadgarstek i musiałem zwolnić – powiedział mieszkający w Piekoszowie Maciej Giemza.
Na prowadzenie w klasyfikacji generalnej wrócił Sam Sunderland. Na drugim miejscu pozostał Matthias Walkner, a na trzecie z pierwszego spadł Francuz Adrien Van Beveren (Yamaha).
We wtorek zawodnicy będą mieli do pokonania pętlę wokół Wadi Ad Dawasir. Dziewiąty etap będzie miał 491 km długości, z czego 287 km stanowił będzie odcinek specjalny.