Punktualnie o 7:00 zablokowano wysyłkę węgla z kopalń Polskiej Grupy Górniczej do elektrowni. To pokłosie decyzji, która zapadła pod koniec zeszłego roku.
Przedstawiciele organizacji związkowych domagają się rekompensaty za przepracowane od września do grudnia weekendy. Niestety dotychczasowe negocjacje ze stroną rządową i władzami spółki nie przyniosły efektów.
Dziś przed kopalnią Ruda Ruch Halemba w Rudzie Śląskiej przewodniczący górniczej Solidarności Bogusław Hutek mówił o kolejnych działaniach, które zostaną podjęte, jeśli zarząd spółki nie odpowie na postulaty.
Związkowcy podkreślają, ze w tej chwili blokowane są tylko dostawy do elektrowni. Osoby prywatne nadal otrzymują surowiec. Oprócz referendum strajkowego, niewykluczone są akcje protestacyjne także pod ziemią. Artur Braszkiewicz z KWK Ruda Ruch Halemba zaznacza, że węgiel jest niezwykle cenny i wynagrodzenie za jego wydobycie w weekendy powinno być zdecydowanie wyższe.
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej zaprosił związkowców, domagających się rekompensaty dla górników na rozmowy z udziałem mediatora. Termin spotkania ustalono na 10 stycznia.
Przedstawiciele związków zadeklarowali, że są gotowi w każdej chwili przystąpić do rozmów. Działacze ocenili również, że by podjąć konstruktywne działania potrzeba pozwolenia ze strony Ministerstwa Aktywów Państwowych. Tomasz Głogowski z Polskiej Grupy Górniczej zaznacza, że dyskusja w ramach sporu zbiorowego ze stroną społeczną jest już dokładnie zaplanowana.
Mediatorem rozmów ma zostać radca prawny Malwina Strecker. Oprócz referendum strajkowego, niewykluczone są akcje protestacyjne także pod ziemią.