Liczba zakażeń koronawirusem przekracza kolejne granice, tymczasem wielu mieszkańców regionu świętokrzyskiego zdaje się nic sobie z tego nie robić. Tylko dzisiaj w regionie 36 osób zmarło z powodu COVID-19. Statystyki policji oraz straży miejskiej pokazują, że wciąż spora grupa lekceważy obowiązujące obostrzenia.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach podkreśla, że potwierdzają to statystyki.
– Tylko w czasie od 21 do 27 grudnia, nie licząc dwóch dni Bożego Narodzenia, w Kielcach i powiecie kieleckim, policjanci wylegitymowali 435 osób nie stosujących się do obowiązku zasłaniania twarzy w miejscach publicznych. To liczba ogólna, w którą wliczeni są obywatele ukarani mandatami, a także ci, wobec których wnioski o ukaranie zostaną lub zostały skierowane do sądu. Wychodzi na to, że ponad 80 osób na dobę nie przestrzega obowiązku zasłaniania ust i nosa. Lecz są to wyłącznie osoby przez nas wylegitymowane, dlatego skala problemu z pewnością jest większa – mówił.
– Musimy mieć świadomość, że obostrzenia obowiązują od prawie dwóch lat i dotyczą wszystkich – zaznaczył Karol Macek. – Zawsze istnieje możliwość dyskusji, w celu wyjaśnienia, dlaczego ktoś nie stosuje się do aktualnych obostrzeń sanitarnych. Mamy świadomość, że niektóre osoby są zwolnione z tego obowiązku z powodu np. zdrowotnych. Jeśli legitymowana osoba potrafi uzasadnić powody nie zasłonięcia twarzy, to policjanci stosują pouczenia. A warto zaznaczyć, że jest ich dużo – dodał policjant.
– Z prowadzonych przez nas obserwacji wynika, że liczba osób nie stosujących się do obostrzeń oraz nakazu zasłaniania ust i nosa utrzymuje się na tym samym poziomie – powiedział Bogusław Kmieć z kieleckiej Straży Miejskiej.
– W grudniu strażnicy miejscy przeprowadzili 320 kontroli, w 78 przypadkach wystawiono mandaty, a w ośmiu przypadkach sprawa została skierowana do sądu. Z kolei w 67 przypadkach zastosowano pouczenie. Stosowano je w sytuacjach, gdy osoba miała maseczkę, ale z różnych powodów nie nosiła jej w prawidłowy sposób lub nie nosiła jej wcale. W porównaniu z poprzednimi miesiącami, odsetek osób wylegitymowanych z powodu niestosowania się do obostrzeń przeciwpandemicznych utrzymuje się praktycznie na tym samym poziomie – zauważył.
Rzecznik formacji zapewnia jednak, że kontrole są prowadzone codziennie. – Strażnicy miejscy każdego dnia sprawdzają jak wygląda sytuacja w komunikacji miejskiej, galeriach handlowych oraz miejscach publicznych. Z naszych obserwacji wynika, że większość wylegitymowanych osób jest zatrzymywana właśnie w komunikacji publicznej – dodaje Bogusław Kmieć.
Od 1 grudnia zostały wprowadzone nowe obostrzenia. Zgodnie z wytycznymi, ograniczono liczbę osób przebywających m.in. w hotelach, instytucjach kultury, obiektach sportowych, kościołach, i lokalach gastronomicznych. We wszystkich tych obiektach limit został zmniejszony do 50 proc. miejsc.
Za brak maseczki w miejscu publicznym można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. W sytuacji nieprzyjęcia kary sprawa jest kierowana do sądu. Sąd może w takim przypadku wymierzyć karę nawet do 5 tys. złotych.